Dodano: 03.12.2018 r.
RZESZÓW. Asseco Resovia Rzeszów w meczu o brązowy medal zmierzyła się z Fakieł Nowy Urengoj. Wcześniejszy mecz półfinałowy rzeszowianie przegrali 1-3 z drużyną Cucine Lube Civitanova.
Po grupowych zmaganiach drużyny Gheorghe Cretu, przeszedł czas fazę pucharową Klubowych Mistrzostw Świata. W niej niestety Asseco Resovia nie miała na tyle szczęścia co w fazie grupowej. Mecze półfinałowe odbyły się 1 grudnia. Cucine Lube Civitanova wygrało z rzeszowską drużyną 3-1, natomiast w drugim meczu Trentino Volley pokonało Fakieł Nowy Urengoj, zespół który dzień później w meczu z Asseco Resovią wygrał walkę o brąz.
Spotkanie o 3. miejsce w Klubowych Mistrzostwach Świata rozpoczęło się od walki punkt za punkt, która trwała do regulaminowej przerwy (8:7). W kolejnych minutach żadna z drużyn nie potrafiła zbudować sobie większej niż jednopunktowe prowadzenie (15:14). As serwisowy Mateusza Miki i mocne zbicie z prawego skrzydła Damiana Schulza dały wynik 18:16. Punktowa zagrywka Tibo Rossarda powiększyła prowadzenie rzeszowskiej ekipy do trzech oczek (20:17).
Do końca premierowej odsłony przewagi nie oddali podopieczni Gheorghe Cretu, którzy wyszli na prowadzenie 1:0 w setach. Podobnie jak pierwszy set, tak i druga partia rozpoczęła się od wyrównanej walki (6:6). Po powrocie z regulaminowej przerwy na trzy punkty odskoczyli rywale i o pierwszy czas poprosił trener Gheorghe Cretu (8:11). W kolejnych minutach rywale powiększali swoją przewagę pewnie wykorzystując swoją pierwszą akcję i kontrataki (10:16, 16:20).
Rzeszowianie straty zniwelowali przy zagrywkach Damiana Schulza (19:22), nie wystarczyło to jednak na dobrze dysponowanych rywali, którzy wygrali drugą odsłonę (20:25). Zagrywki Davida Smitha otworzyły trzecią partię (2:0). Przestój rzeszowian sprawił i dobra gra rywali dała im trzypunktowe prowadzenie (2:5). Wejście w pole serwisowe Tibo Rossarda po raz kolejny pomogło rzeszowianom zniwelować straty i doprowadzić do remisu (6:6).
Rosyjska ekipa po powrocie z regulaminowej przerwy wypracowała sobie dwupunktowe prowadzenie, które Asseco Resovia Rzeszów nie tylko odrobiła przy zagrywkach Davida Smitha, ale również zbudowała przewagę (12:10). Do drugiej przerwy technicznej stan rywalizacji wyrównali rywale, którzy po powrocie na parkiet wyszli na prowadzenie (15:18). Pomimo walki w końcówce seta, więcej zimnej krwi zachowali rosyjscy zawodnicy, którzy wyszli na prowadzenie w setach 2:1.
Punkt za punkt toczyła się pierwsza część czwartej partii (8:7). Przy zagrywkach Davida Smitha rzeszowianie odskoczyli rywalom na trzy „oczka” (11:8). Skuteczna gra w obronie Mateusza Miki i pewne kontrataki Tibo Rossarda doprowadziły do drugiej regulaminowej przerwy (16:14). Po powrocie na parkiet do swojej skuteczności powrócili rywale, którzy lepiej spisywali się w polu zagrywki (17:19).
W spotkaniu finałowym, rozpoczynającym się 2 grudnia o godz. 20.30, drużyna Trentino Volley pokonała Cucine Lube Civitanova 3-1, przez co została najlepszą drużyną turnieju.