Dodano: 02.12.2015 r.
RZESZÓW. Radni na „TAK”. Będą podwyżki biletów jednoprzejazdowych i czteroprzejazdowych.
Ostatnia podwyżka cen biletów jednorazowych miała miejsce w październiku 2012 roku. Od tego czasu znacząco wzrosły koszty – tak argumentowano zwiększenie cen biletów podczas wczorajszej sesji Rady Miasta.
Zgromadzeni w Ratuszu burzliwie dyskutowali na temat pomysłu podniesienia kosztów biletów. Proponowane stawki, które ostatecznie przyjęto, wynoszą: bilet jednoprzejazdowy normalny – 3 zł, ulgowy – 1.50 zł, samorządowy – 1.80 zł oraz bilet czteroprzejazdowy normalny – 11.20 zł, 5.60 zł – ustawowy i 6.80 zł – samorządowy. Nie ulegają zmianie ceny biletów okresowych.
I tak będzie „atrakcyjnie”
Zgodnie z szacunkami, na transportu publiczny idzie rocznie kwota ok. 58 mln zł. Nowe ceny, jakie mają obowiązywać wraz z kolejnym rokiem, uznano za przystępne. Podwyżki nie są duże, aby komunikacja zbiorowa w Rzeszowie nadal była dla mieszkańców atrakcyjna. Przytoczono statystyki za poprzednie lata, z jakich wynika, że zainteresowanie przejazdami autobusami MPK jest coraz większe.
Zamiast podwyższać ceny jednorazowych, obniżyć koszty okresowych
Nie wszyscy radni byli nastawieni na „tak”. Głos w sprawie zabrał m.in. Marcin Fijołek – „ze zdumieniem podchodzimy do pomysłu.” Jego zdaniem nie po to wprowadzana jest aktualnie strefa płatnego parkowania, aby zniechęcać mieszkańców do kursowania środkami transportu zbiorowego. Rzeszowianie mają przerzucać się na autobusy a wyższe ceny biletów nie będą temu służyły. Jak wspomniano wymienione zostały wiaty przystankowe, pojawił się nowy tabor autobusowy, obowiązują buspasy, zatem konsekwentnie powinno się zadbać o atrakcyjne stawki za bilety. Miasto powinno obniżyć koszty biletów okresowych, żeby skłonić do porzucenia aut na rzecz komunikacji miejskiej.
W porównaniu z innymi miastami
Podano przykłady miast, w których koszty zakupu biletu okresowego są niższe niż w Rzeszowie. O 4 zł tańszy jest bilet okresowy w Krakowie, o parę złotych również w Białymstoku. Inni radni podkreślili, że ceny w tych miastach dotyczą tylko podróżowania w granicach miejskich. U nas za 98 zł można dojechać także do innych miejscowości typu Jasionka czy Rogoźnica.
Głos w sprawie zabrał również obecny na sali prezydent Tadeusz Ferenc, który wyjaśnił, że na tle innych miast ceny nie są wysokie, tym bardziej że w ostatnim czasie zakupiono 80 nowoczesnych autobusów, do tego dochodzą koszty związane z amortyzacją i poprawą warunków jazdy.
Takie ceny można „udźwignąć”
Zdaniem jednego z radnych „te regulacje są konieczne, żeby iść z komunikacją miejską na przód.” Miasto zrealizowało już wiele dużych projektów, nie zmieniając przy tym cen biletów. „Podwyżki muszą być a nie są one na tyle duże, aby nie móc ich udźwignąć.”
Podwyżki tylko dla jeżdżących sporadycznie
Zdaniem radnego Kultysa „moment wprowadzenia podwyżek jest niefortunny”. Jeżeli miasto chce wprowadzić strefę parkingową, nie powinno to iść w parze ze zwiększeniem kwot należnych za bilety. Część radnych dostrzegła, że podwyżka dotyczy nie wszystkich pasażerów MPK a tylko tych, którzy jeżdżą okazyjnie. Ci, którzy korzystają z autobusów często nie mają podwyżek, bo oni kupują z reguły bilety okresowe. Przytoczono także raport obowiązujących cen biletów we wszystkich województwach Polski. Okazuje się, że tańsze przejazdy są tylko w trzech regionach.
Lepiej teraz niż później
Jak stwierdzono, podwyżki powinny być stopniowe i tak jest teraz. Prędzej czy później wzrost kosztów i tak będzie miał miejsce. Lepiej teraz zwiększyć ceny w nieznaczny sposób niż za jakiś czas podnieść drastycznie. Padła także propozycja, aby droższy od stycznia bilet jednoprzejazdowy przekształcić w bilet okresowy. Takie rozwiązanie sprawdziło się w innych miastach Polski. Chodzi o to, aby przykładowo bilet jednorazowy stanowił jednocześnie bilet 40-minutowy. Tym samym pasażer MPK będzie mógł przejechać na tym samym bilecie kilkoma autobusami.
Ostatecznie radni przyjęli uchwałę a wraz z nią nowe ceny biletów. Podwyżka będzie obowiązywała od nowego roku.