Dodano: 05.02.2018 r.
RZESZÓW. Po raz kolejny w budżecie miejskim nie znalazły się środki na rewitalizacje najstarszego parku w mieście. Może zamiast renowacji lepsza byłaby całkowita przebudowa parku.
Potencjał przestrzenny Ogrodu Miejskiego im. Solidarności jest olbrzymi. Park aktualnie nie wyróżnia się niczym szczególnym od innych parków miejskim, co więcej, na tle innych parków w Rzeszowie prezentuje się przeciętnie. Oprócz kolejnych zniszczeń i coraz gorszego stanu alejek w parku od wielu lat nic się nie zmieniło. Może już czas spojrzeń na tą przestrzeń jak na przyszłą wizytówkę Rzeszowa, którą będziemy mogli śmiało określić jako atrakcje turystyczną Rzeszowa, a nie jedynie jako drogę, dzięki której szybciej dostaniemy się na swoje osiedle.
Nowa wizytówka miasta
Jeżeli mówimy o całkowitej przebudowie parku, to oczywistą sprawą będzie czasowe zamknięcie parku. Środki przeznaczone na inwestycje miasto mogłoby, jak to ma w zwyczaju pozyskać z dotacji Unii Europejskiej, ale to już nie należy do zmartwień mieszkańców, jeżeli efekt końcowy byłby nie tyle co wystarczający a zdumiewający.
Skoro mówimy o nowej wizytówce miasta, to zdecydowanie ograniczenie rewitalizacji do wymiany alejek nie byłoby wystarczające. Należało by wyciąg kilka starych drzew, które nie należą do zabytków przyrody, zmienić całkowicie rozmieszczenie alejek oraz przede wszystkim urozmaicić roślinność, bo przecież sama nazwa wskazuje, że przestrzeń jest Ogrodem Miejskim, choć jego aktualny stan w ogóle na to nie wskazuje.
Źródło: Archiwum RESinet.pl
Przykłady z zewnątrz
Przykładów, jak mógłby wyglądać nowy park nie trzeba szukać daleko. Propozycją, która w aktualną przestrzeń wpisywała by się bardzo dobrze jest fragment parku zabytkowego w Kozłówce:
Źródło: http://www.fajneogrody.pl/2014/09/kozlowka-jeden-z-najladniejszych-parkow-zabytkowych-w-polsce.html
Zorganizowanie wnętrze w taki sposób wymagało by wiele pracy, ale skoro mówimy o nowej wizytówce miasta, to jest to trudność, z którą warto się zmierzyć i mieszkańcy Rzeszowa takie poświęcenie na pewno docenią.
Patrząc logicznie, nikt nie oczekuje od miasta wielomilionowych nakładów, aby nowa inwestycja przypominała zdumiewający ogród japoński w Kaiserslautern. Jednak pewien ambitniejszy plan, niż wymiana alejek, na pewno nie podziałał by na niekorzyść Rzeszowa.
Ogród Różany w Belfaście:
Źródło: https://www.podrozepoeuropie.pl/ogrod-botaniczny-belfast/
Ogród Keukenhof w Lisse:
Źródło: http://ogrodnik-amator.pl/ogrod_keukenhof.php
Rafał Bolanowski