Policjanci udaremnili oszustwo „na wnuczka”. Kobieta chciała zlikwidować własne konta bankowe

RZESZÓW. Do jednego z rzeszowskich banków przyszła kobieta, która chciała wybrać większą kwotę pieniędzy. W celu podjęcia pieniędzy likwidowała swoje konta, a kolejną większą kwotę chciała wybrać następnego dnia. O sytuacji w porę dowiedzieli się policjanci, którzy interweniując w banku zapobiegli wyłudzeniu pieniędzy.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek w Rzeszowie. Do jednego z banków przyszła 70-letnia kobieta. Chciała wypłacić pieniądze, likwidując przy tym własne konta. Poprosiła także o przygotowanie kolejnej dużej wypłaty na następny dzień.

O możliwości oszustwa w porę dowiedzieli się funkcjonariusze z wydziału kryminalnego rzeszowskiej komendy i przyjechali na miejsce. Początkowo kobieta nie chciała podać powodu swojego zachowania. Jednak policjanci nie mieli wątpliwości, że kobieta jest manipulowana przez oszustów.

W trakcie  rozmowy przekonali ją, aby skontaktowała się z córką, która miała rzekomo uczestniczyć w wypadku. Po rozmowie z nią okazało się, że nic takiego się nie wydarzyło, a cała sytuacja była próbą wyłudzenia pieniędzy.

W rozmowie z kobietą policjanci ustalili, że około godz. 12 na jej telefon stacjonarny skontaktował się z nią wnuczek. Powiedział, że jego mama miała wypadek, w którym zginęła osoba.
Dodatkowo poinformował starszą kobietę, że jego mama jest w prokuraturze i ma zostać zatrzymana. 

Do rozmowy włączył się mężczyzna podający się za policjanta. Wezwał kobietę do zebrania pieniędzy na zadość uczynienie dla rodziny zmarłej. Poprosił również o wskazanie numeru telefonu komórkowego, na który będzie przekazywał dalsze instrukcje. Kobieta uwierzyła w historię i poszła do banku po pieniądze.

Wczoraj 70-letnia kobieta przyszła do komendy. Spotkała się z Komendantem Miejskim Policji w Rzeszowie insp. Bogusławem Kanią. Podziękowała komendantowi za szybką interwencję policjantów z wydziału kryminalnego, co zapobiegło oszustwu. Złożyła również zawiadomienie o usiłowaniu oszustwa.