Dodano: 09.10.2015 r.
RZESZÓW. Ponad 10 tysięcy złotych za pejzaż podarowany przez prezydenta Andrzeja Dudę i jego małżonkę oraz 7,5 tys. złotych za dzieło Emila Polita – to najwyższe kwoty, jakie padły podczas VIII Wielkiej Aukcji Charytatywnej zorganizowanej przez Fundację Podkarpackie Hospicjum dla Dzieci.
W niedzielne popołudnie w Teatrze im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie sprzedano dzieła sztuki za łączną kwotę 62 tys. zł. To rekordowa suma. Pomoże wyposażyć rozbudowany ośrodek dla nieuleczalnie chorych dzieci w Rzeszowie, w którym oprócz większej liczby sal szpitalnych, znajdzie się także hospicjum perinatalne i ośrodek pieczy zastępczej.
Na sprzedaż wystawiono dzieła sztuki cenionych polskich i zagranicznych artystów, m.in. Emila Polita, Piotra Błażejewskiego, Małgorzaty Dawidiuk, Jolanty Jakimy-Zerek, w sumie 160 prac. Na licytację wystawiono 84, a pozostałe można było nabyć na wystawie w foyer Teatru im. W. Siemaszkowej. Wśród aukcyjnych gości nie brakowało koneserów sztuki, bywalców wystaw artystycznych, filantropów, polityków i osób piastujący ważne państwowe stanowiska. Licytację można było oglądać na żywo w Internecie. Sporo osób uczestniczyło w niej telefonicznie. Minimalne ceny zaczynały się już od 80 zł.
- Przed rokiem byli państwo hojni. Zebraliśmy wtedy 48 tysięcy złotych. Mamy nadzieję, że pobijemy tamten rekord – nie ukrywali Adam Głaczyński, dziennikarz Radia Rzeszów i Jacek Nowak, prezes Podkarpackiego Towarzystwa ZACHĘTY Sztuk Pięknych, którzy już po raz czwarty poprowadzili licytację.
Hojni licytatorzy i cenowe okazje
I udało się. Dzięki hojności kupujących na konto Fundacji Podkarpackie Hospicjum dla Dzieci wpłynie 62 tysiące złotych. Najwięcej emocji towarzyszyło licytacji obrazu autorstwa Stanisława Chorzewskiego, podarowanego przez prezydenta Andrzeja Dudę i jego małżonkę Agatę Kornhauser-Dudę. Cena wywoławcza - 1500 zł została przebita kilkakrotnie. Ostatecznie dzieło kupił za 10200 zł Bogdan Bardzik, przedsiębiorca z Mogielnicy, który startuje w najbliższych wyborach parlamentarnych do Senatu z niezależnej listy.
Drugi hit aukcji - dzieło Emila Polita – również podniósł temperaturę na widowni i poszedł za pokaźną sumę 7,5 tysiąca złotych. Trafiały się też aukcyjne okazje i kilku osobom udało się kupić bardzo dobre obrazy za cenę wywoławczą.
Nie zabrakło też chętnych na płaskorzeźbę herbu województwa podkarpackiego, którą podarowała marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl. Sporo interesujących prac artystów z Ukrainy, Słowacji, Białorusi w imieniu Stowarzyszenia Promocji Kultury i Sztuki „Pogranicze” przekazała Jolanta Kaźmierczak i Violetta Błotko. Aukcję wsparło także Podkarpackie Towarzystwa ZACHĘTY Sztuk Pięknych, Podkarpacki Oddział Stowarzyszenia Marynistów Polskich i firma Czyż Studio oraz wielu wolontariuszy.
- Z wyniku aukcji i frekwencji na widowni jesteśmy bardzo zadowoleni. Dziękujemy wszystkim, którzy przekazali obrazy i tym, którzy je nabyli. Tych, którym nie udało się dotrzeć na aukcję, zapraszamy do siedziby Fundacji przy ul. Lwowskiej, ponieważ kilka obrazów nie zostało sprzedanych i będzie je można kupić już od poniedziałku – mówi Edyta Dedek z Fundacji Podkarpackie
Hospicjum dla Dzieci.
Więcej pomocy dla chorych dzieci
Fundacja Podkarpackie Hospicjum dla Dzieci opiekuje się nieuleczalnie chorymi dziećmi i młodzieżą w domach, a także prowadzi Dom Hospicyjny dla Dzieci w Rzeszowie przy ul. Lwowskiej, w skład którego wchodzi: hospicjum stacjonarne dla dzieci, gabinet stomatologii dziecięcej oraz poradnie: chirurgiczna, urologiczna i pulmonologiczna dla dzieci.
Dochód z aukcji będzie przeznaczony na rozbudowę i wyposażenie Stacjonarnego Hospicjum dla Dzieci w Rzeszowie. – Dzięki Funduszom Norweskim powiększyliśmy nasz budynek przy ul. Lwowskiej czterokrotnie. Do zakończenia inwestycji brakuje nam jeszcze 3 mln złotych i bardzo cieszymy się, że jej cząstkę udało się zebrać podczas aukcji - podkreśla Rafał Ciupiński, prezes Fundacji. – W nowym obiekcie będzie dwa razy więcej łóżek szpitalnych, powstanie hospicjum perinatalne, czyli miejsce dla rodzin, które już wiedzą, że na świat przyjdzie chore dziecko, a także ośrodek pieczy zastępczej dla maluchów, które nie mają rodzinnego domu.