Dodano: 19.06.2012 r.
RZESZÓW. Rzeszowscy policjanci zatrzymali podejrzanych o zabójstwo kobiety, której ciało odnaleziono 1 czerwca w okolicach Lisiej Góry. Do aresztu trafił też ich wspólnik, bezdomny, który pomagał podejrzanym ukryć zwłoki. Zabójcom grożą wyroki dożywotniego pozbawienia wolności.
Ciało odnaleźli przypadkowi przechodnie 1 czerwca 2012 r. na brzegu Wisłoka. Ciało było nagie, widoczne były obrażenia twarzy. Według prowadzących sprawę kobieta została zamordowana gdzie indziej, a ciało sprawcy przywieźli nad rzekę.
W toku prowadzonego śledztwa ustalono tożsamość kobiety. Okazało się, że zmarła to 47-letnia mieszkanka powiatu strzyżowskiego. Kobieta od kilku lat nie mieszkała u siebie, pomieszkiwała u znajomych, często przypadkowych.
Kolejnym celem działań policjantów z Wydziału Kryminalnego KWP w Rzeszowie, było ustalenie sprawców i motywu zabójstwa. Pod koniec ubiegłego tygodnia wytypowali osoby, które w maju mogły widzieć 47-letnią kobietę. Po analizie alibi policjanci zatrzymali dwóch mieszkańców Rzeszowa. Już podczas wstępnych rozmów mężczyźni przyznali się do zbrodni.
Według aktualnych ustaleń Policji i prokuratury, do zabójstwa doszło między 21 a 24 maja. Sprawcy spotkali wówczas kobietę w okolicy rzeszowskiego dworca kolejowego. Postanowili wspólnie wypić alkohol. Polonezem jednego ze sprawców pojechali do Lipia koło Głogowa Małopolskiego. Tam podczas libacji doszło do nieporozumień, potem rękoczynów. Mężczyźni dotkliwie pobili kobietę, bili i kopali ją po twarzy i szyi, w pewnej chwili sięgnęli po lewarek samochodowy. Sprawcy spalili odzież kobiety.
Zorientowawszy się, że kobieta nie daje znaków życia, postanowili ukryć ciało. Pojechali do Rzeszowa. Tu spotkali się ze znajomym, 33-letnim mężczyzną. Poprosili go, by pomógł im ukryć zwłoki. We trzech pojechali polonezem nad rzekę i tu zostawili ciało.
Mężczyźni próbowali zacierać ślady, w następnych dniach zawieźli poloneza do punktu skupu złomu. Samochód, po demontażu silnika i elementów napędu, został sprasowany. Policjanci zabezpieczyli go, będzie poddany ekspertyzom.
26-letni Łukasz T. i 27-letni Łukasz P. usłyszeli zarzuty zabójstwa, grozi im kara dożywotniego więzienia. Policjanci zatrzymali też ich poplecznika, bezdomnego mężczyznę. Za pomoc w ukrywaniu śladów grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.