Dodano: 01.05.2015 r.
RZESZÓW. Za dużo aut, za małe zainteresowanie transportem publicznym, brak wolnych miejsc postojowych – najczęściej wymieniane „wady” stolicy innowacji.
Miasto od dawna szuka skutecznego rozwiązania wyżej wymienionych problemów. Mówi się, że ruch i przesyt pojazdów indywidualnych na miejskich drogach ma rozładować intensywnie wprowadzany RIST, czyli Rzeszowski Inteligentny System Transportowy. Systematycznie unowocześniana oferta transportu zbiorowego ma zachęcić do częstszego przerzucania się na korzystanie z usług lokalnego MPK. W tym celu zdecydowano się na znaczące inwestycje takie jak wymianę starego składu taboru autobusowego czy też budowę nowych, estetycznych wiat przystankowych. Wkrótce w głównych partiach Rzeszowa pojawią się także buspasy, a więc specjalne linie wydzielone wyłącznie dla autobusów komunikacji miejskiej.
Im więcej kierowców na drogach, tym również większe zatłoczenie. Znalezienie wolnego stanowiska postojowego w centrum, zwłaszcza od rana do popołudnia, graniczy z cudem. Kto jest temu winny – przyjezdni spoza Rzeszowa, rzeszowianie czy też pracujący w lokalnych instytucjach urzędnicy, nie wnikamy. Pewne jest natomiast, że mimo wszystko stanowisk postojowych umożliwiających komfortowe parkowanie tam, gdzie jest to dozwolone jest zdecydowanie za mało. Konsekwencją tego jest pozostawianie aut, gdzie popadnie – na chodnikach, przy reprezentacyjnych budynkach, na parkingach urzędowych czy sklepowych.
Sposób na zmotoryzowanych mających zwyczaj parkować przed siedzibami konkretnych instytucji znalazła niedawno Komenda Wojewódzka Policji. Od 15 kwietnia na parkingu przed siedzibą KWP Rzeszów mogą stać auta wyłącznie osób posiadających przepustki oraz interesantów, w danym momencie załatwiających sprawy w placówce. To ma pozwolić na ograniczenie przypadków notorycznego zajmowania wolnych miejsc postojowych przez osoby do tego nieuprawnione. Nie będzie zastawiania innych pojazdów czy blokowania wyjazdu. Zmiana zasad wiązała się z wprowadzeniem tak zwanej strefy ruchu. Ci, którzy nie dostosują się do regulaminu korzystania z parkingu mogą zostać ukarani za dopuszczenie się wykroczenia.
Jeszcze inaczej porazić sobie z parkowaniem prywatnymi samochodami postanowili zarządzający rzeszowskim Dworcem Komunikacji Lokalnej znajdującym się pod wiaduktem Śląskim. Już parę miesięcy temu zdecydowano się utworzyć tam specjalną strefę parkowania „Kiss and Ride”. W praktyce polega to na całkowitym zakazie parkowania w tym miejscu. Kierowca może kogoś podrzucić na dworzec, ale od razu musi odjechać z parkingu. Takich stanowisk parkingowych Zarząd Transportu Miejskiego miał utworzyć nie więcej niż dziesięć. Jeszcze w minionym roku Biuro Gospodarki Mieniem wyznaczyło do tego specjalny fragment placu. Miejsca krótkotrwałego parkowania to rozwiązanie na wiecznie przepełniony samochodami dworzec. Często zdarzało się, że w tym miejscu zostawiali swe auta klienci Galerii Rzeszów. Teraz na dworcu obowiązuje całkowity zakaz postoju.