Dodano: 22.11.2017 r.
RZESZÓW. Radni zdecydowali, że preambuła Konstytucji RP pojawi się w rzeszowskich szkołach. Rozmowy o przyjęciu uchwały odbywały się w bardzo nerwowej atmosferze.
Podczas wtorkowej sesji Rady Miasta ciężko było nie oprzeć się wrażeniu, że uchwała spowodowała duży podział wśród radnych. Brak porozumienia, może świadczyć o tym, że kilku radnym wielka polityka z Warszawy wkrada się do głowy.
Debatę odnośnie uchwały rozpoczął radny Marcin Fijołek od przytoczenia słów Andrzeja Deca, przewodniczącego Rady Miasta Rzeszowa: „W dobie kiedy konstytucja jest szargana, dobrze było by gdyby młodzi znali jej treść”. Chwilę później radny Fijołek kontynuował swoje przemówienie od nawoływania do reedukacji polityków Platformy Obywatelskiej, powołując się na ostatnie 8 lat rządów partii.
Nie trzeba było zbyt długo czekać, aby spokojna atmosfera sesji zmieniła się o 180 stopni. Ze względu na brak merytorycznych odniesień do uchwały, zabrano głos radnemu Fijołkowi.
Kolejnym mówcą był prezydent Ferenc, który starał się rozmowę ze sfery politycznej przenieść na grunt racjonalnych danych i osiągnięć Miasta Rzeszowa: „Myślę, że w Rzeszowie nastąpiły ogromne zmiany. Przy pomocy rządów poprzednich i obecnych, współpraca zawsze przebiegała bardzo dobrze. Wbudowano w miasto ok. 5 mld zł.”
Kolejną osobą starającą się nie bezpośrednio, lecz za pomocą cytatów zwrócić uwagę na brak zasadności uchwały był Waldemar Szumny, cytujący internetowe publikacje odnoszące się do wcześniejszej inicjatywy tego typu w Warszawie: „Tym razem do osiągnięcia partyjnych celów, PO postanowiło wykorzystać dzieci w wieku szkołach.” Po przeczytaniu cytatów Szumny wyraził swoje wątpliwości, czy branie przykładu z Warszawy jest dobrym pomysłem.
Ścianę sprzeciwu zbudowaną przez radnych PiS zachwiała Grażyna Szarama (dyrektorka Zespołu Szkół Społecznych nr 2 w Rzeszowie) słowami: „Znam placówki, w których tekst preambuły jest umieszczony w szkole. Takim przykładem jest moja szkoła.”
Kolejny radny PiS – Robert Kultys, zwrócił uwagę, że uchwała podjęta w atmosferze sporu i waśni nie będzie dobrym przykładem dla dzieci, chociaż koniec końców żadnego dziecka w Sali podczas Sesji nie było i odwołanie się do tej kwestii może sugerować, że był to kolejny zabieg mający na celu zduszenie uchwały i dołożenie kolejnej cegiełki do konfliktu na linii PiS – PO.
Głos rozsądku i zdrowego podejścia do sytuacji przedstawił Sławomir Gołąb, który nie jest związany ani ze stronnictwem prawicowym, ani lewicowym: „My powinniśmy młodzież wychowywać i potraktujmy to, że możemy powiesić preambułę Konstytucji w każdej szkole jako przykład dla wszystkich, nie podejmując licytacji kto konstytucję łamał bądź nie łamał. Chodzi o to, żeby ona nie była nigdy więcej łamana.”
Koniec końców uchwałę poparło 14 radnych.