Pomnik Wdzięczności Armii Radzieckiej zniknie z placu Ofiar Getta

RZESZÓW. Gdyby radni nie podjęli decyzji o usunięciu pomnika, wojewoda obciążyła by miasto kosztami.

Ustawa mówiąca o usunięciu pomnika Wdzięczności Armii Radzieckiej została wniesiona, gdyż zgodnie z opinią IPN propaguje komunizm i powinien zniknąć z przestrzeni publicznej miasta Rzeszowa.

Gdyby jednak radni nie zdecydowali o usunięciu pomnika, wówczas wojewoda kosztami likwidacji obarczyłaby miasto. Tak się jednak nie stało, radni przyjęli uchwałę, choć nie jednogłośnie.

Podczas debaty radni rozmawiali o przyszłości pomnika. Wiesław Buż proponował, żeby pomnik odnowić i umieścić na nim popiersie Ignacego Daszyńskiego.

„Stawianie na pomniku popiersia człowieka, który walczył z Armią Czerwoną byłoby chichotem historii” – takimi słowami pomysł skomentował radny Marcin Fijołek.

Padł również pomysł, aby pomnik przenieść na cmentarz żołnierzy Armii Radzieckiej przy ul. Lwowskiej, jednak poza przyjęciem uchwały o usunięciu pomnika, żadnych innych wniosków, mówiących o jego przyszłości nie wystosowano.

Poznaliśmy również stanowisko prezydenta Ferenca w tej sprawie. Uważa, że pomnik znajduje się na byłym cmentarzu żydowskim, który Niemcy zlikwidowali w trakcie II Wojny Światowej. Ten agrument ma świadczyć o tym, że pomnik nie powinien być usuniety.