Budowa kładki rowerowej na moście Narutowicza. Czeka nas powtórka z rozrywki?

RZESZÓW. Znamy oferty wykonawców zainteresowanych budową kładki rowerowej na moście Narutowicza. Wszystkie propozycje znacznie przekraczają wymagania finansowe miasta. Przetarg zapewne ponownie zostanie unieważniony.

Za pierwszym razem się nie udało się znaleźć wykonawcy i tym razem zapewne sprawa skończy się podobnie jak wcześniej, czyli unieważnieniem przetargu. Względem poprzedniego konkursu zarówno próg finansowy wyznaczony przez miasto, jak również oferty firm zainteresowanych wykonaniem kładki pozostały na tym samym poziomie.

Zgodnie z planem miasta, nowa ścieżka rowerowa ma być dwukierunkowa, tj. na jednej platformie będą dwa pasu ruchu oraz połączenia z istniejącymi ścieżkami rowerowymi. Kładka zostanie umieszczona na istniejącej konstrukcji ciepłociągu. Zgodnie z dokumentacją projektową, całkowita długość kładki wynosić będzie ok. 106 metrów, natomiast całkowita szerokość pomostu ok. 3,6 m.

W poprzednim przetargu najtańsza oferta jaką zaprezentował wykonawca wynosiła 4,4 mln zł przy planowanym wydatku miasta w wysokości 2,1 mln zł. Kolejny przetarg ruszył 12 czerwca, 5 sierpnia poznaliśmy oferty wykonawców. Ratusz kwoty nie zmienił, zmieniła się natomiast najtańsza oferta, która wyniosła 4,6 mln zł. Najdroższa oferta przekracza sumę 5,7 mln zł. Biorąc pod uwagę tak dużą rozbieżność cenową, można śmiało uznać przetarg za nieoficjalnie unieważniony.