Nowa siedziba S±du Okrêgowego przy ul. Borowej?

RZESZÓW. Ministerstwo Sprawiedliwo¶ci w porozumieniu z w³adzami miasta chc± zmieniæ lokalizacjê przysz³ej inwestycji, zwi±zanej z budow± nowej siedziby S±du Okrêgowego. Radni miasta sceptycznie podeszli do tego tematu.

O tym, ¿e w ratuszu ju¿ od wielu lat mówi siê o przejêciu zamku i „przerobienia” go na placówkê kulturaln± nie trzeba przypominaæ ze szczególnym pietyzmem. Sprawa ponownie nabra³a rozpêdu podczas ubieg³orocznych wyborów, kiedy to Tadeusz Ferenc otwarcie udzieli³ poparcia Marcinowi Warcho³owi i do dnia dzisiejszego wszystko opiera siê jedynie na podpisanym we wrze¶niu li¶cie intencyjnym.

Przypomnijmy, ¿e ww. list intencyjny mówi o przejêciu przez w³adze miasta Zamku Lubomirskich oraz o przekazaniu przez miasto dzia³ki pod budowê nowej siedziby dla S±du Okrêgowego. Wiemy, ¿e w zamian za zamek, ratusz na rzecz Ministerstwa Sprawiedliwo¶ci ma w planach oddanie terenów przy ul. Do³owej o powierzchni oko³o 1,1 ha. Samo przekazanie mia³oby siê odbyæ po wybudowaniu nowego obiektu.

Aktualnie trwaj± pracê nad przygotowaniem odpowiedniego porozumieniu, w zwi±zku z czym po badaniach geologicznych terenu, wysz³a propozycja, aby budowê S±du Okrêgowego z ul. Do³owej przenie¶æ na ul. Borow±, gdy¿ dla Ministerstwa Sprawiedliwo¶ci oznacza to mniejsze koszty. O ca³ej sprawie by³a mowa podczas wtorkowej sesji Rady Miasta.

„W wyniku rozmów przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwo¶ci wskazali¶my lokalizacjê przy ul. Borowej. Koszty zwi±zane z budow± na ul. Do³owej by³y znacznie wy¿sze” – t³umaczy³ Andrzej Gutkowski, zastêpca prezydenta Rzeszowa. Dodajmy równie¿, ¿e lokalizacja przy ul. Borowej zosta³a zaakceptowana przez ministerstwo.

Pomys³ nie przypad³ do gustu radnych. Jednym z argumentów „przeciw” podjêciu projektu uchwa³y by³y kwestie estetyczne, gdy¿ jak wiadomo w rejonie ul. Do³owej znajduje siê S±d Apelacyjny, co z jednej strony pokazywa³oby spójn± wizjê przestrzenn± miasta, a z drugiej u³atwia³o by pracê m.in. interesantom i prawnikom. G³ównym problemem z ul. Do³ow± jest grunt, którego przygotowanie pod inwestycje wi±¿e siê z dodatkowymi kosztami.

„Czas u¶miechu pana Warcho³a mnie nie przekonuje. Planuj±c tak± inwestycje wiedzieli¶my jaki tam jest grunt. Nie powinni¶my siê martwiæ kosztami, jakie poniesie ministerstwo, a estetyk± miasta” – t³umaczy³a radna Jolanta Ka¼mierczak z Platformy Obywatelskiej.

Zwolennikami pozostawienie inwestycji na ul. Do³owej by³ m.in. radny Prawa i Sprawiedliwo¶ci Robert Kultys oraz Andrzej Dec, przewodnicz±cy Rady Miasta Rzeszowa. Kolejno radny Mateusz Szpyrka zwróci³ siê z wnioskiem o skierowanie tematu pod obrady komisji gospodarki komunalnej. 17 radnych popar³o pomys³, przez co temat zosta³ niejako zawieszony.