Nieudany debiut Zaniniego. Kolejna pora¿ka Resovii

RZESZÓW. Meczem z MKS-em Bêdzin, W³och Emanuele Zanini zadebiutuje w roli pierwszego szkoleniowca Asseco Resovii Rzeszów. Niestety, pomimo tie-breaka, nowy trener nie mo¿e zaliczyæ swojego debiutu do udanych.

Spotkanie z MKS-em Bêdzin by³o dla W³ocha Emanuele Zaniniego debiutem w roli szkoleniowca Asseco Resovii Rzeszów. Nowy trener mia³ tchn±æ nowego ducha w zespó³, który ostatnio mocno zawodzi³. Mimo wszystko sobotnie spotkanie nie rozpoczê³o siê najlepiej dla gospodarzy. Rzeszowianie mieli spore problemy z w³asn± gr±, zw³aszcza w ataku, gdzie nie koñczyli wielu pi³ek. Po drugiej stronie siatki zdecydowanie lepiej radzili sobie bêdzinianie i to oni pocz±tkowo prowadzili.

Miejscowi gonili wynik g³ównie dziêki dobrym zagrywkom, zw³aszcza zmienników. Ostatecznie nie potrafili jednak docisn±æ rywali i to MKS obj±³ prowadzenie w meczu. Resoviacy musieli poprawiæ skuteczno¶æ w ataku, bo tylko to mog³o pozwoliæ nawi±zaæ im walkê z rywalami. I na szczê¶cie w drugiej partii w tym elemencie obudzili siê skrzyd³owi. Wa¿ne pi³ki zacz±³ koñczyæ Damian Schulz, a na lewym skrzydle dobrze pomagali mu koledzy.

Asseco Resovia w ¶rodkowej fazie seta wykorzysta³a te¿ kilka kontr i to zdecydowa³o, ¿e mog³a spokojnie kontrolowaæ przebieg tej partii, wygrywaj±c j± ostatecznie do 18. Resoviacy swoj± niez³± grê w drugiej partii przenie¶li na kolejn± ods³onê. Niestety tym razem trafi³ im siê przestój w po³owie partii i trzypunktowej prowadzenie Asseco Resovii zamieni³o siê na delikatn± przewagê go¶ci.

W samej koñcówce jednak popis w polu zagrywki da³ Damian Schulz, który zaliczy³ dwa asy, za chwilê kolejnego do³o¿y³ Rafa³ Buszek i Asseco Resovia prowadzi³a w meczu 2:1. Najbardziej wyrównana by³a czwarta partia, w której walka punkt za punkt trwa³a bardzo d³ugo. Go¶cie na pocz±tku psuli sporo zagrywek, ale za to w ataku grali bardzo pewnie. Asseco Resovia tak¿e nie¼le prezentowa³a siê na siatce i wynik oscylowa³ wokó³ remisu.

W zespole z Bêdzina znakomicie spisywa³ siê Rafa³ Faryna, który koñczy³ praktycznie wszystkie ataki. A do tego przy jego zagrywce go¶cie odskoczyli na trzy punkty (18:15) i ta przewaga pozwoli³a im doprowadziæ do tie-breaka. W tym go¶cie postawili wszystko na jedn± kartê. Mocno zagrywali, pewnie grali w ataku i przy zagrywce Jana Fornala wypracowali sobie przewagê a¿ 8:3!

Takiej zaliczki w tie-breaku nie mo¿na roztrwoniæ, dlatego te¿ po ostatniej akcji meczu to go¶cie z Bêdzina cieszyli siê ze zwyciêstwa i zdobycia dwóch punktów.