Kilka lat temu wśród reprezentantów Rzeszowa zrodziły się plany stworzenia zoo. Póki co jednak nie ma żadnych szczegółów na temat tego czy inwestycję w ogóle uda się wcielić w życie i jeśli tak, to kiedy miałoby to nastąpić. Sprawa wydawać by się mogło, że od jakiegoś czasu utknęła w martwym punkcie, a szkoda.
Dotychczas nie prowadzono jeszcze żadnych rozmów na temat miejsca usytuowania ogrodu. Jedyne co na chwilę obecną jest pewne to z kolei umowa partnerska, która podpisana została w tej kwestii z Łuckiem oraz Zamościem. Dzięki nawiązanej współpracy możliwa jest wzajemna promocja obszarów. I na tym jak dotąd poprzestano. Niewykluczone natomiast, że ze względu na zainteresowanie pomysłem ze strony mieszkańców Rzeszowa, do sprawy przedstawiciele ratusza wrócą ponownie.
Generalnie środki pieniężne potrzebne na cel utworzenia tego rodzaju atrakcji miałyby pochodzić z dotacji unijnych. Idea uruchomienia zoo z prawdziwego zdarzenia wydawać by się mogła znakomitą alternatywą dla całych rodzin, która bez wątpienia sprawdziłaby się zwłaszcza w sezonie letnim. Dziś chcąc pooglądać zwierzaki trzeba udać się do Krakowa bądź Zamościa, ewentualnie na Słowację. Zamiast wyjazdów do innych miast, rzeszowianie mogliby więc mieć swoje własne zoo tu na miejscu. Byłoby to nie tylko wygodne z perspektywy samych zamieszkujących w stolicy Podkarpacia, ale także stanowiłoby to z pewnością kolejny walor Rzeszowa przyciągający szereg turystów. A terenów pod inwestycję tej formy jest wiele. Pierwsza myśl – lokalne bulwary. Planty to miejsce wyjątkowo lubiane przez rzeszowian. Tłumy przechodniów, rolkarzy, matek z dziećmi i rowerzystów widoczne są niekoniecznie w okresie lata, ale i nawet w sezonie zimowym, co sprawia, że akurat ta lokalizacja byłaby świetna.
Zdecydowanie można by jednak uznać, że różnorodnych inwestycji, które są znacznie pilniejsze niż ogród zoologiczny na obszarze Rzeszowa nie brakuje. Sporego nakładu finansowego wymagają chociażby co krok podejmowane projekty drogowe. Mimo wszystko natomiast sukcesywnie rozbudowywana stolica innowacji nadal cierpi na swego rodzaju „deficyt” przykuwających uwagę atrakcji na miarę miasta wojewódzkiego. Punktem charakterystycznym Rzeszowa okazują się na chwilę obecną jedynie powstające systematycznie galerie handlowe. Bez wątpienia więc „ożywić” rejon mogłoby właśnie zoo.
Zastanawiając się nad tym czy podobne przedsięwzięcia w naszym mieście rzeczywiście mają większy sens, warto odnieść się przykładowo do projektu multimedialnej fontanny, która początkowo zbierała więcej krytyki, aniżeli pochwał. Po uruchomieniu estetycznego kompleksu, wodny amfiteatr co tydzień gromadził zaś tłumy odwiedzających, którym pokazy specjalne wydawać by się mogło przypadły do gustu. Można zatem śmiało przypuszczać, że identycznym „strzałem w dziesiątkę” byłoby i zoo.
A czego Wam brakuje w stolicy innowacji? Czekamy na Wasze propozycje ciekawych obiektów, w które warto byłoby zainwestować. Zapraszamy również do obejrzenia galerii zdjęć z wrocławskiego zoo –
FOTO.RESinet.pl
W.A.