Dodano: 09.07.2014 r.
Przypomnij sobie Rzeszów pięć lat temu – widzisz różnicę? Oto co się zmieniło!
Stolica województwa podkarpackiego rozwija się systematycznie i dynamicznie. W skali krajowej miasto plasuje się w czołówce najszybciej rozkwitających miejscowości Polski. Starania o wypromowanie Rzeszowa są niewątpliwie duże i dostrzegalne gołym okiem. Rok rocznie przybywa kolejnych atrakcji, dzięki którym o mieście zarządzanym przez prezydenta Ferenca robi się coraz głośniej. Sukcesywnie serce Podkarpacia podejmuje kolejne inwestycyjne wyzwania, by móc śmiało określić się mianem stolicy innowacji. Potwierdzeń, że różnice pomiędzy Rzeszowem kiedyś a teraz są ogromne jest sporo. Poniżej nasze spostrzeżenia.
Kontrowersyjnie i oryginalnie
Okrągła kładka i multimedialna fontanna – te dwa obiekty wywołały prawdziwe zamieszanie wśród mieszkańców. Tylu ilu było zwolenników tych nietypowych pomysłów, tylu i pojawiło się ich zaciętych przeciwników, którzy nie szczędzili ostrych słów krytyki. Efekt końcowy jest chyba jednak pozytywny. Przejeżdżając pod nietuzinkową kształtem przeprawą, można zauważyć nie tylko pieszych przechodzących z jednej strony na drugą, ale także grupki siedzących na ławce i podziwiających panoramę centrum. Co do zainteresowania spektaklami wodno-laserowymi fontanny przy al. Lubomirskich wątpliwości nie ma – był to po prostu strzał w dziesiątkę. Zyskało i miasto, i mieszkańcy.
Na spokojnie
Parki, parki i jeszcze raz parki. Tego typu obiektów powinno być w coraz to bardziej zatłoczonym Rzeszowie jak najwięcej. Dążenia do „zazielenienia” stolicy innowacji są widoczne na przykładzie powstałych niedawno Ogrodów Bernardyńskich, Białego Ogrodu, rozwijających się co sezon Bulwarów oraz Parku Papieskiego. Pomimo tego jednak, że powstają kolejne, zupełnie nowe obszary zieleni, sporo do zrobienia jest jeszcze w dotychczas istniejących parkach miejskich. Niektóre od lat wymagają rewitalizacji. Obserwując częstotliwość odwiedzin stosunkowo nowych obiektów oraz parków funkcjonujących od dawien dawna, nie da się ukryć, że różnica jest kolosalna. Opustoszał park przy Instytucie Muzyki czy w rejonie Langiewicza.
Na skróty
Ostatnimi laty większą uwagę poświęcono także potężnym inwestycjom zakładającym budowę przepraw, które mają z jednej strony podnieść walory wizualne miasta, a z drugiej ułatwić życie mieszkańcom, rozładowując spory ruch, jaki panuje na terenie Rzeszowa już nie tylko w godzinach szczytu. Rezultatem tych udogodnień okazują się nowe wizytówki stolicy innowacji w postaci wyżej wymienionej okrągłej kładki oraz kolorowego mostu Narutowicza. Na tym jednak mostowych projektów nie koniec. W przeciągu najbliższych lat powstać ma najdłuższy z obiektów tego typu, który wybudowany będzie na Załężu. Połączy ul. Rzecha i Lubelską. Kwota, jaka potrzebna jest na jego stworzenie jest gigantyczna, bo przekracza pulę 180 mln zł. Pieniądze mają być uzyskane częściowo z dofinansowania unijnego. Konstrukcja zawiśnie ponad 100 metrów nad podłożem. Jej długość szacowana jest na jakieś 400 metrów. Wykonawca koncepcji został już wybrany. Będzie to firma Bilfinger.
W.A.