RZESZÓW. Trwa śledztwo w sprawie tragicznego pożaru do którego doszło w jednym z mieszkań w bloku przy ul. Popiełuszki na osiedlu Nowe Miasto. W pożarze zginęła 14-letnia dziewczynka.
Prokuratura Rejonowa dla miasta Rzeszów prowadzi śledztwo dotyczące sprowadzenia zdarzenia powszechnie niebezpiecznego, którego następstwem jest „śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób”.
- Śledztwo zostało wszczęte postanowieniem z dnia 20 czerwca 2025 r. i dotyczy czynu z art. 163 § 3 kodeksu karnego w związku z art. 163 § 1 pkt 1 k.k., za który grozi kara pozbawienia wolności od 2 do 15 lat – przekazał Krzysztof Ciechanowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Pożar wybuchł w środę, 18 czerwca 2025 r. około godz. 20:40 w mieszkaniu znajdującym się na czwartym piętrze wieżowca przy ul. Popiełuszki 12, zajmowanym przez małżeństwo Jerzego i Ewę P.
- Ogień objął całe mieszkanie oraz klatkę schodową, powodując silne zadymienie pionu klatki nr 3, a także uszkodzenia elewacji i nadpalenie stropu balkonu mieszkania znajdującego się powyżej – wylicza rzecznik rzeszowskiej prokuratury.
Konieczna była ewakuacja 250 mieszkańców budynku. Spośród 33 osób, które wymagały pomocy medycznej, 8 zostało przewiezionych do szpitala. Niestety w pożarze śmierć poniosła 14-letnia dziewczynka, której nie udało się wydostać z bloku.
- W trakcie ewakuacji 14-letnia dziewczynka, próbując opuścić budynek, prawdopodobnie straciła przytomność w silnie zadymionej przestrzeni między 10. a 11. piętrem. Odnaleźli ją ojciec i szwagier, którzy dostali się na miejsce przez przejście między klatkami na 11. piętrze. Dziewczynkę wyniesiono z budynku, a służby medyczne natychmiast podjęły próbę reanimacji. Niestety, zmarła około godziny 22:30 tego samego dnia – poinformował Ciechanowski.
Policjanci pod nadzorem prokuratora z udziałem biegłych z zakresu pożarnictwa i budownictwa, przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia i zabezpieczyli ślady, niezbędne do ustalenia okoliczności tego tragicznego pożaru.
Z informacji przekazanych przez rzecznika rzeszowskiej prokuratury wynika, że nie udało się jeszcze ustalić przyczyny pożaru. Dotychczas nikomu nie przedstawiono zarzutów. Jak dodał Krzysztof Ciechanowski „trwają intensywne czynności procesowe, w tym przesłuchania świadków i pokrzywdzonych. Zabezpieczana jest dokumentacja ze Straży Pożarnej, Nadzoru Budowlanego oraz dotycząca funkcjonowania systemu przeciwpożarowego w budynku”.
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz