Rzeszów - Czwartek, 21.08.2025
Reklama

Zarzuty dla dwóch mężczyzn za obrót narkotykami. Przede wszystkim mowa o amfetaminie

Dodano:

fot. Pixabay
fot. Pixabay
DĘBICA. Dwóch mieszkańców Dębicy dopuściło się obrotu znaczną ilością amfetaminy. Grozi im do 12 lat pozbawienia wolności.

Prokuratura Rejonowa w Dębicy nadzoruje śledztwo przeciwko dwóm mieszkańcom Dębicy, 40-letniemu Rafałowi O. oraz 38-letniemu Leszkowi D., podejrzanym o uczestniczenie w obrocie znaczną ilością substancji psychotropowej. W przypadku Rafała O. było to 143,63 grama amfetaminy, zaś w przypadku Leszka D. 113,39 grama amfetaminy.

Ponadto Leszek D. pozostaje pod zarzutem posiadania wbrew w przepisom ustawy środka odurzającego w postaci marihuany w ilości 0,94 grama. W dniu 29 marca 2019 r., ok. godz. 19:45, w rejonie zjazdu z autostrady A4 Dębica-Zachód funkcjonariusze Policji dokonali zatrzymania pojazdu m-ki Toyota. Samochodem tym podróżowali wymienieni sprawcy.

W trakcie przeprowadzanych czynności zarówno w pojeździe, jak i przy Leszku D. ujawniono znaczne ilości narkotyków. Narkotyki w znacznej ilości zabezpieczone zostały także w miejscu zamieszkania Rafała O., gdzie niezwłocznie dokonano przeszukania.

Przesłuchany w charakterze podejrzanego Leszek D. przyznał się w całości do popełnienia zarzucanych mu czynów. Wyjaśnił, iż pojechał z Rafałem O. do Krakowa. Otrzymał od kolegi wiadomość, że zostanie mu tam przekazana paczka, którą ma odebrać. Oświadczył, iż wiedział, że w paczce są narkotyki, a dokładnie amfetamina.
Reklama
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Rafał O. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, iż pojechał z Leszkiem D. do Krakowa, gdyż ten miał tam do załatwienia jakąś sprawę. Nie dopytywał jaką. Gdy dotarli na miejsce zatrzymali się na jakimś osiedlu. Leszek D. wyszedł z samochodu i wrócił po kilku minutach. Następnie obaj udali się w kierunku Dębicy, gdzie zostali zatrzymani.

W dniu 1 kwietnia 2019 r. na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Dębicy wobec podejrzanych Rafała O. i Leszka D. zastosował środki zapobiegawcze w postaci tymczasowego aresztowania na okresy po 3 miesiące z zastrzeżeniem, że mogą one ulec zmianie w przypadku dokonania w terminie 7 dni wpłat poręczeń majątkowych w wysokości po 20.000 zł – od każdego z nich.

Obecnie jedynie Rafał O. skorzystał z tego zastrzeżenia i po wpłaceniu „kaucji” przebywa na wolności. Rafałowi O. i Leszkowi D. za popełnienie zarzucanych przestępstw grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Leszek D. był karany za uszkodzenie mienia. Rafał O. nie był natomiast karany.

Źródło: Prokuratura Rejonowa w Dębicy
Reklama

Komentarze

Pozostałe wiadomości z Podkarpacia

Podkarpacie

Wypadek na A4. Ranny 8-letni chłopiec

PODKARPACIE. 8-latka śmigłowcem przetransportowano go do szpitala.

Podkarpacie

Jesienna akcja szczepienia lisów na Podkarpaciu

PODKARPACIE. Akcja odbędzie się w dniach 22 września - 1 października.

Podkarpacie

Koronawirus na Podkarpaciu. Nowe dane Ministerstwa Zdrowia

PODKARPACIE. W ciągu ostatniego tygodnia, MZ potwierdziło 1468 przypadków i 4 zgony.

Podkarpacie

51-latek oszukany podczas zakupu opału. Stracił ponad 7 tys. zł

PODKARPACIE. 51-letni mieszkaniec jednej z wsi w gminie Lesko kupił przez internet opał o wartości ponad 7 tys. zł i nie otrzymał zamówionego towaru. Sprawą zajmuje się policja.

Podkarpacie

Czołowe zderzenie busa z osobówką w Nowej Dębie

PODKARPACIE. W wypadku ranna została jednak osoba.

Podkarpacie

Dron Straży Granicznej pomógł w odnalezieniu mężczyzny zagubionego w lesie

PODKARPACIE. 70-letni mężczyzna zagubił się w lesie w miejscowości Solinka w gminie Cisna. W jego odnalezieniu pomogli strażnicy graniczni z placówki w Wetlinie.

Podkarpacie

Koronawirus na Podkarpaciu. Nowy raport Ministerstwa Zdrowia

PODKARPACIE. W ciągu ostatniego tygodnia, MZ potwierdziło 977 przypadków zakażenia koronawirusem w woj. podkarpackim. Z powodu Covid-19 zmarło 5 osób.

Podkarpacie

W Widełce auto uderzyło w drzewo. Poszkodowanym pomagała policjantka z Rzeszowa przed służbą

PODKARPACIE. Autem podróżowało małżeństwo powiatu tarnobrzeskiego. Mężczyzna i kobieta trafili do szpitala.

Reklama