Rzeszów - Środa, 14.05.2025
Reklama

W Bieszczadach żyje 551 żubrów. Czy ich liczebność zaczyna być problemem?

Dodano:

fot. Pixabay
fot. Pixabay
PODKARPACIE. Komisja ds. ochrony żubrów debatowała w sprawie związanej ze szkodami wyrządzanymi przez żubry w uprawach rolnych i leśnych, jak również zagrożeniom chorobowym dla tych chronionych ssaków.

W spotkaniu, które zainicjowała Grażyna Zagrobelna (dyrektor RDLP w Krośnie), udział wzięli naukowcy zajmujący się ochroną  żubra, lekarze weterynarii, a także nadleśniczowie bieszczadzkich nadleśnictw, sprawujący bezpośrednio opiekę nad dzikimi stadami.

Na wstępie zaprezentowano wyniki tegorocznej inwentaryzacji żubrów w Bieszczadach. Na podstawie wyników z monitoringu ustalono, że żyje tu obecnie 551 osobników. Przy nikłej liczbie naturalnych upadków stada osiągają bardzo wysoki tzw. przyrost zrealizowany, skutkujący wyraźnym wzrostem liczebności żubrów w ostatnich latach. W 2012 roku doliczono się 256 dzikich żubrów, w 2013 r. - 270, w 2014 r. - 303, zaś na koniec roku ubiegłego na wolności było prawie 500 osobników. Od roku 2011 w bieszczadzkich nadleśnictwach prowadzony jest monitoring stad z wykorzystaniem m.in. fotopułapek.

Niepokojący jest jednak ciągły wzrost szkód od żubrów w drzewostanach i w uprawach rolnych, co powoduje spadek akceptacji społecznej dla tego gatunku. Coraz więcej jest niezadowolonych z obecności żubra, bo szkody „nękające” dotykają prywatnych właścicieli gruntów, stąd lokalna społeczność daje coraz mocniejsze sygnały, żądając „zabrania  żubrów do lasu”. Trzeba nadmienić, że strategia ochrony żubra z 2007 roku określała maksymalną liczebność tego gatunku w Bieszczadach na 400 osobników.

Z kolei dr Mirosław Welz, Podkarpacki Wojewódzki Lekarz Weterynarii, przedstawił informację o stanie zdrowotnym stad wolnościowych w Bieszczadach oraz poinformował o stwierdzonych przypadkach gruźlicy u dzików na tym terenie. W związku z tą sytuacją zaproponowano wykonanie diagnostycznego odstrzału wytypowanych osobników żubra w celu zbadania stanu zdrowotnego stad.

Niepokój specjalistów budzi fakt, że coraz częściej przyczyną śmierci żubrów są choroby. Tylko w latach 2011–2017 w zachodniej subpopulacji żubrów bieszczadzkich stwierdzono 37 przypadków śmiertelności, z czego na pewno 10 przypisać można było rozmaitego rodzaju jednostkom chorobowym lub patologiom. Niestety, w wielu przypadkach stan znajdowanego truchła uniemożliwiał stwierdzenie przyczyny śmierci.
Reklama
Niepokojące fakty przedstawił  Stanisław Kaczor, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Sanoku, który mówił o wzroście przypadków telazjozy u bieszczadzkich żubrów. To choroba wywoływana przez nicienie żerujące w gałce ocznej przeżuwaczy, przysparzająca wielu cierpień, a w konsekwencji doprowadzająca do śmierci zwierząt. Z uwagi na to, że ma charakter zakaźny, komisja rekomenduje eliminację osobników zarażonych, jak też osobników osłabionych, szczególnie podatnych również na inne patogeny chorobotwórcze.  Pierwszy przypadek telazjozy u bieszczadzkich żubrów stwierdzono w 2012 roku.

„Opiekę nad tym największym ssakiem Europy żyjącym w bieszczadzkich lasach powierzono leśnikom, wszystkie wskazówki specjalistów traktujemy bardzo poważnie, gdyż mamy świadomość, że „puszcz imperator” z uwagi na jego genetyczne ułomności wciąż jest gatunkiem zagrożonym a bez pomocy ludzi już dawno byłby wymarłym. Tylko ciągły monitoring stanu zdrowia i czuwanie nad nim daje szansę na trwanie żubra w naszych lasach.” – podkreślała dyrektor Grażyna Zagrobelna.

Były też dobre wieści, prof. Wanda Olech, prezes Stowarzyszenia Miłośników Żubrów, poinformowała o planowanym w tym roku odłowieniu i przesiedleniu 9 bieszczadzkich żubrów do Rumunii. Wskazano na konieczność remontu odłowni i modyfikacji harmonogramu projektu „Kompleksowa ochrona żubra w Polsce”. Prof. Olech zaprezentowała też aplikację na smartfony „Obserwator żubra”, będącą narzędziem umożliwiającym agregowanie danych o żubrach, uzyskiwanych zarówno od leśników, jak też od przedstawicieli społeczności lokalnej i turystów.

Źródło: Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie
Reklama

Komentarze

Pozostałe wiadomości z Podkarpacia

Podkarpacie

Koronawirus. 590 nowych przypadków na Podkarpaciu [25.11.2020]

PODKARPACIE. Zmarło 36 osób, w tym 33 z chorobami współistniejącymi.

Podkarpacie

30 punktów drive-thru na Podkarpaciu. Najwięcej testuje się w Rzeszowie

PODKARPACIE. W ciągu ostatniego tygodnia w województwie podkarpackim łącznie pobrano 6113 wymazów.

Podkarpacie

Pożar w sortowni śmieci pod Jasłem

PODKARPACIE. Przez 6 godzin gaszono pożar hali w sortowni śmieci w Wolicy. W akcji udział wzięło 28 zastępów straży pożarnej. W pożarze nikt nie ucierpiał.

Podkarpacie

Pędził autostradą A4 blisko 250 km/h. Był pod wpływem

PODKARPACIE. 23-letni kierowca bmw jechał łańcuckim odcinkiem autostrady A4 blisko 250 km/h. Co więcej, mężczyzna miał prawie 2 promile alkoholu i prawdopodobnie był pod wpływem narkotyków.

Podkarpacie

Koronawirus. Ponad 1200 ozdrowieńców. Nowe zakażenia i zgony [23.11.2020]

PODKARPACIE. W ciągu ostatniej doby koronawirusa potwierdzono u 540 mieszkańców Podkarpacia. Kolejne 1209 osób wyzdrowiało, 13 zmarło.  

Podkarpacie

Budowa 400-metrowego mostu na Sanie prawie na półmetku

PODKARPACIE. Postępują prace przy budowie nowego mostu na rzece San, który powstaje w ramach budowy odcinka S19 Zdziary – Rudnik nad Sanem. Zaawansowanie prac wynosi obecnie ok. 40 %. Cała inwestycja ma...

Podkarpacie

Tragiczny wypadek w powiecie stalowowolskim. Nie żyje 48-letni pieszy

PODKARPACIE. Do wypadku doszło Rzeczycy Okrągłej. Kierujący samochodem osobowym śmiertelnie potrącił pieszego.

Podkarpacie

W Tyczynie powstaje mural autorstwa Rafała Roskowińskigo, pioniera street art'u w Polsce

TYCZYN. Wielkoformatowe dzieło upamiętni piosenkarkę Katarzynę Sobaczyk, która urodziła się w Tyczynie.
 

Reklama