Rzeszów - Poniedziałek, 16.06.2025
Reklama

W Bieszczadach żyje 551 żubrów. Czy ich liczebność zaczyna być problemem?

Dodano:

fot. Pixabay
fot. Pixabay
PODKARPACIE. Komisja ds. ochrony żubrów debatowała w sprawie związanej ze szkodami wyrządzanymi przez żubry w uprawach rolnych i leśnych, jak również zagrożeniom chorobowym dla tych chronionych ssaków.

W spotkaniu, które zainicjowała Grażyna Zagrobelna (dyrektor RDLP w Krośnie), udział wzięli naukowcy zajmujący się ochroną  żubra, lekarze weterynarii, a także nadleśniczowie bieszczadzkich nadleśnictw, sprawujący bezpośrednio opiekę nad dzikimi stadami.

Na wstępie zaprezentowano wyniki tegorocznej inwentaryzacji żubrów w Bieszczadach. Na podstawie wyników z monitoringu ustalono, że żyje tu obecnie 551 osobników. Przy nikłej liczbie naturalnych upadków stada osiągają bardzo wysoki tzw. przyrost zrealizowany, skutkujący wyraźnym wzrostem liczebności żubrów w ostatnich latach. W 2012 roku doliczono się 256 dzikich żubrów, w 2013 r. - 270, w 2014 r. - 303, zaś na koniec roku ubiegłego na wolności było prawie 500 osobników. Od roku 2011 w bieszczadzkich nadleśnictwach prowadzony jest monitoring stad z wykorzystaniem m.in. fotopułapek.

Niepokojący jest jednak ciągły wzrost szkód od żubrów w drzewostanach i w uprawach rolnych, co powoduje spadek akceptacji społecznej dla tego gatunku. Coraz więcej jest niezadowolonych z obecności żubra, bo szkody „nękające” dotykają prywatnych właścicieli gruntów, stąd lokalna społeczność daje coraz mocniejsze sygnały, żądając „zabrania  żubrów do lasu”. Trzeba nadmienić, że strategia ochrony żubra z 2007 roku określała maksymalną liczebność tego gatunku w Bieszczadach na 400 osobników.

Z kolei dr Mirosław Welz, Podkarpacki Wojewódzki Lekarz Weterynarii, przedstawił informację o stanie zdrowotnym stad wolnościowych w Bieszczadach oraz poinformował o stwierdzonych przypadkach gruźlicy u dzików na tym terenie. W związku z tą sytuacją zaproponowano wykonanie diagnostycznego odstrzału wytypowanych osobników żubra w celu zbadania stanu zdrowotnego stad.

Niepokój specjalistów budzi fakt, że coraz częściej przyczyną śmierci żubrów są choroby. Tylko w latach 2011–2017 w zachodniej subpopulacji żubrów bieszczadzkich stwierdzono 37 przypadków śmiertelności, z czego na pewno 10 przypisać można było rozmaitego rodzaju jednostkom chorobowym lub patologiom. Niestety, w wielu przypadkach stan znajdowanego truchła uniemożliwiał stwierdzenie przyczyny śmierci.
Reklama
Niepokojące fakty przedstawił  Stanisław Kaczor, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Sanoku, który mówił o wzroście przypadków telazjozy u bieszczadzkich żubrów. To choroba wywoływana przez nicienie żerujące w gałce ocznej przeżuwaczy, przysparzająca wielu cierpień, a w konsekwencji doprowadzająca do śmierci zwierząt. Z uwagi na to, że ma charakter zakaźny, komisja rekomenduje eliminację osobników zarażonych, jak też osobników osłabionych, szczególnie podatnych również na inne patogeny chorobotwórcze.  Pierwszy przypadek telazjozy u bieszczadzkich żubrów stwierdzono w 2012 roku.

„Opiekę nad tym największym ssakiem Europy żyjącym w bieszczadzkich lasach powierzono leśnikom, wszystkie wskazówki specjalistów traktujemy bardzo poważnie, gdyż mamy świadomość, że „puszcz imperator” z uwagi na jego genetyczne ułomności wciąż jest gatunkiem zagrożonym a bez pomocy ludzi już dawno byłby wymarłym. Tylko ciągły monitoring stanu zdrowia i czuwanie nad nim daje szansę na trwanie żubra w naszych lasach.” – podkreślała dyrektor Grażyna Zagrobelna.

Były też dobre wieści, prof. Wanda Olech, prezes Stowarzyszenia Miłośników Żubrów, poinformowała o planowanym w tym roku odłowieniu i przesiedleniu 9 bieszczadzkich żubrów do Rumunii. Wskazano na konieczność remontu odłowni i modyfikacji harmonogramu projektu „Kompleksowa ochrona żubra w Polsce”. Prof. Olech zaprezentowała też aplikację na smartfony „Obserwator żubra”, będącą narzędziem umożliwiającym agregowanie danych o żubrach, uzyskiwanych zarówno od leśników, jak też od przedstawicieli społeczności lokalnej i turystów.

Źródło: Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie
Reklama

Komentarze

Pozostałe wiadomości z Podkarpacia

Podkarpacie

Do łańcuckiego zamku wracają ułańskie pokazy turniejowe

ŁAŃCUT. Do Muzeum-Zamku w Łańcucie powracają pokazy turniejowe, realizowane przez Stowarzyszenie Konna Straż Ochrony Przyrody i Tradycji im. 20 Pułku Ułanów. Najbliższe wydarzenie już w dniach 11 i 12 maja.

Podkarpacie

Poranny wypadek na DW877 w Biedaczowie. 1 osoba w szpitalu

PODKARPACIE. Dziś rano, na DW877 w Biedaczowie zderzyły się dwa samochody. W wypadku ucierpiał 40-letni kierowca, który został przewieziony do szpitala.

Podkarpacie

Jechał autostradą A4 pod prąd, nie miał uprawnień

PODKARPACIE. 57-letni mieszkaniec Stalowej Woli odpowie przed sądem za rażące naruszenie przepisów drogowych. Mężczyzna jechał skuterem na autostradzie A4 pod prąd. Okazało się również, że nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.

Podkarpacie

Utrudnienia na moście Olchowieckim w Sanoku. 88-latek wjechał w barierę energochłonną

SANOK. 88-letni kierowca opla, najprawdopodobniej zasłabł i wjechał barierę energochłonną na moście Olchowieckim w Sanoku. Wprowadzono ruch wahadłowy.

Podkarpacie

Tragiczny wypadek na DW871 w Stalach. Nie żyje 49-letni motocyklista

PODKARPACIE. W miejscowości Stale doszło do zderzenia motocyklisty z samochodem osobowym. Kierujący jednośladem zginął na miejscu.

Podkarpacie

Przyjechała po piwo na stację paliw. Była tak pijana, że miała problem z wyjazdem

PODKARPACIE. 3,5 promila wydmuchała 51-letnia kobieta, która przyjechała na stację benzynową po piwo, a gdy chciała odjechać, nie była w stanie wrzucić biegu. Grozi jej kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Podkarpacie

Alert IMGW. W czwartek burze i silne opady deszczu na Podkarpaciu

PODKARPACIE. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie drugiego stopnia, w związku z burzami jakie spodziewane są w czwartek na Podkarpaciu.

Reklama