Rzeszów - Piątek, 01.08.2025
Reklama

W Bieszczadach żyje 551 żubrów. Czy ich liczebność zaczyna być problemem?

Dodano:

fot. Pixabay
fot. Pixabay
PODKARPACIE. Komisja ds. ochrony żubrów debatowała w sprawie związanej ze szkodami wyrządzanymi przez żubry w uprawach rolnych i leśnych, jak również zagrożeniom chorobowym dla tych chronionych ssaków.

W spotkaniu, które zainicjowała Grażyna Zagrobelna (dyrektor RDLP w Krośnie), udział wzięli naukowcy zajmujący się ochroną  żubra, lekarze weterynarii, a także nadleśniczowie bieszczadzkich nadleśnictw, sprawujący bezpośrednio opiekę nad dzikimi stadami.

Na wstępie zaprezentowano wyniki tegorocznej inwentaryzacji żubrów w Bieszczadach. Na podstawie wyników z monitoringu ustalono, że żyje tu obecnie 551 osobników. Przy nikłej liczbie naturalnych upadków stada osiągają bardzo wysoki tzw. przyrost zrealizowany, skutkujący wyraźnym wzrostem liczebności żubrów w ostatnich latach. W 2012 roku doliczono się 256 dzikich żubrów, w 2013 r. - 270, w 2014 r. - 303, zaś na koniec roku ubiegłego na wolności było prawie 500 osobników. Od roku 2011 w bieszczadzkich nadleśnictwach prowadzony jest monitoring stad z wykorzystaniem m.in. fotopułapek.

Niepokojący jest jednak ciągły wzrost szkód od żubrów w drzewostanach i w uprawach rolnych, co powoduje spadek akceptacji społecznej dla tego gatunku. Coraz więcej jest niezadowolonych z obecności żubra, bo szkody „nękające” dotykają prywatnych właścicieli gruntów, stąd lokalna społeczność daje coraz mocniejsze sygnały, żądając „zabrania  żubrów do lasu”. Trzeba nadmienić, że strategia ochrony żubra z 2007 roku określała maksymalną liczebność tego gatunku w Bieszczadach na 400 osobników.

Z kolei dr Mirosław Welz, Podkarpacki Wojewódzki Lekarz Weterynarii, przedstawił informację o stanie zdrowotnym stad wolnościowych w Bieszczadach oraz poinformował o stwierdzonych przypadkach gruźlicy u dzików na tym terenie. W związku z tą sytuacją zaproponowano wykonanie diagnostycznego odstrzału wytypowanych osobników żubra w celu zbadania stanu zdrowotnego stad.

Niepokój specjalistów budzi fakt, że coraz częściej przyczyną śmierci żubrów są choroby. Tylko w latach 2011–2017 w zachodniej subpopulacji żubrów bieszczadzkich stwierdzono 37 przypadków śmiertelności, z czego na pewno 10 przypisać można było rozmaitego rodzaju jednostkom chorobowym lub patologiom. Niestety, w wielu przypadkach stan znajdowanego truchła uniemożliwiał stwierdzenie przyczyny śmierci.
Reklama
Niepokojące fakty przedstawił  Stanisław Kaczor, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Sanoku, który mówił o wzroście przypadków telazjozy u bieszczadzkich żubrów. To choroba wywoływana przez nicienie żerujące w gałce ocznej przeżuwaczy, przysparzająca wielu cierpień, a w konsekwencji doprowadzająca do śmierci zwierząt. Z uwagi na to, że ma charakter zakaźny, komisja rekomenduje eliminację osobników zarażonych, jak też osobników osłabionych, szczególnie podatnych również na inne patogeny chorobotwórcze.  Pierwszy przypadek telazjozy u bieszczadzkich żubrów stwierdzono w 2012 roku.

„Opiekę nad tym największym ssakiem Europy żyjącym w bieszczadzkich lasach powierzono leśnikom, wszystkie wskazówki specjalistów traktujemy bardzo poważnie, gdyż mamy świadomość, że „puszcz imperator” z uwagi na jego genetyczne ułomności wciąż jest gatunkiem zagrożonym a bez pomocy ludzi już dawno byłby wymarłym. Tylko ciągły monitoring stanu zdrowia i czuwanie nad nim daje szansę na trwanie żubra w naszych lasach.” – podkreślała dyrektor Grażyna Zagrobelna.

Były też dobre wieści, prof. Wanda Olech, prezes Stowarzyszenia Miłośników Żubrów, poinformowała o planowanym w tym roku odłowieniu i przesiedleniu 9 bieszczadzkich żubrów do Rumunii. Wskazano na konieczność remontu odłowni i modyfikacji harmonogramu projektu „Kompleksowa ochrona żubra w Polsce”. Prof. Olech zaprezentowała też aplikację na smartfony „Obserwator żubra”, będącą narzędziem umożliwiającym agregowanie danych o żubrach, uzyskiwanych zarówno od leśników, jak też od przedstawicieli społeczności lokalnej i turystów.

Źródło: Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie
Reklama

Komentarze

Pozostałe wiadomości z Podkarpacia

Podkarpacie

Poranny wypadek na A4 w kierunku Rzeszowa. Zderzenie osobówki w lawetą

PODKARPACIE. Dziś rano, na 606 km autostrady A4 w kierunku Rzeszowa, doszło do zderzenia dwóch pojazdów. W zdarzeniu poszkodowana została jedna osoba.

Podkarpacie

Od 1 lipca wspólny bilet na autobusy ZG PKS i pociągi Polregio

PODKARPACIE. Związek Gmin „PKS” i Polregio podpisały porozumienie o współpracy, którego efektem jest wprowadzenie wspólnego biletu. Jest to inicjatywa Województwa Podkarpackie, które w znacznym stopniu finansuje tę usługę.

Podkarpacie

Nocny wypadek na autostradzie A4. Pojazdy zapaliły się, jedna osoba ranna

PODKARPACIE. Do groźnego wypadku doszło dziś w nocy na autostradzie A4 w województwie podkarpackim. Samochód dostawczy zderzył się z motorowerem. Obydwa pojazdy stanęły w płomieniach. Poważnie ranny został kierujący jednośladem.

Podkarpacie

Ostrzeżenie IMGW! W poniedziałek upały i burze na Podkarpaciu

PODKARPACIE. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia I i II dotyczące upału oraz burz, jakie prognozowane są na terenie Podkarpacia.

Podkarpacie

Dodatkowa akcja szczepienia lisów na Podkarpaciu

PODKARPACIE. Podkarpacki Wojewódzki Lekarz Weterynarii informuje o dodatkowej akcji szczepień lisów wolno żyjących przeciwko wściekliźnie.

Podkarpacie

Postęp prac na S19 Babica – Jawornik. Powstaje tu najwyższa estakada w Polsce

PODKARPACIE. Od zakończenia przerwy zimowej, tempo prac na budowie drogi ekspresowej S19 między Babicą a Jawornikiem znacznie przyspieszyło. Roboty prowadzone są w każdej branży. Zaawansowanie prac wynosi blisko 50 proc.

Podkarpacie

Podkarpackie Święto Miodu już po raz dwudziesty

PODKARPACIE. "Wczoraj, dziś i jutro pszczelarstwa na Podkarpaciu" - pod takim hasłem odbędzie się jubileuszowa XX. edycja Podkarpackiego Święta Miodu.

Podkarpacie

Nad Jeziorem Solińskim będzie bezpieczniej. Bieszczadzkie Pogotowie ma własną motorówkę

PODKARPACIE. 4 czerwca 2025 r. odbyło się wodowanie nowego ambulansu wodnego, który w sezonie letnim będzie wykorzystywany na Jeziorze Solińskim przez Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe.

Reklama