Rzeszów - Środa, 07.05.2025
Reklama

Tragiczny wypadek na DK 9 na Podkarpaciu. Auto stanęło w płomieniach, 1 osoba nie żyje

Dodano:

fot. OSP Nowa Dęba
fot. OSP Nowa Dęba
PODKARPACIE. 68-letnia kierująca seicento, zderzyła się z ciężarówką. Jej samochód wpadł do rowu i zapalił się. Kobieta zginęła na miejscu.

Do wypadek doszło wczoraj przed południem na drodze krajowej nr 9 w Tarnowskiej Woli, w gminie Nowa Dęba. Jak wynika z ustaleń policji, 68-letnia kobieta jechała fiatem seicento od Tarnobrzega w kierunku Rzeszowa. W pewnym momencie straciła panowanie nad pojazdem i zjechała na przeciwległy pas jezdni, doprowadzając do zderzenia z ciężarową Scanią. Następnie jej samochód wjechał do rowu i stanął w płomieniach. Kierująca zginęła na miejscu.

Funkcjonariusze pracujący na miejscu zdarzenia zabezpieczyli  ślady i ustalili świadków zdarzenia, które posłużą do wyjaśnienia szczegółowych okoliczności tego tragicznego wypadku.

W miejscu zdarzenia do godz. 17:00 wstrzymany był ruch, a pojazdy kierowane były na objazdy lokalnymi drogami.  

 
Reklama

Komentarze

Pozostałe wiadomości z Podkarpacia

Podkarpacie

Zatrzymano dwójkę mężczyzn za posiadanie narkotyków. Policjanci zabezpieczyli 27 gramów marihuany

ŁAŃCUT. Do zatrzymania mieszkańców Łańcuta doszło we wtorek, tuż po godz. 18.00.

Podkarpacie

Podczas kontroli osobistej przy pijanym mężczyźnie znaleziono marihuanę i biały proszek

NISKO. Zatrzymany 30-latek miał 3 promile alkoholu w organizmie. 

Podkarpacie

Dwójka mężczyzn udaremniła dalszą jazdę pijanemu 30-latkowi

RZESZÓW. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości 30-latkowi grozi nawet 2 lata więzienia.

Podkarpacie

18-latek zatrzymał pijanego kierowcę

PODKARPACIE. Pijany kierowca dostał czteroletni zakaz prowadzenia wszelkim pojazdów mechanicznych.

Podkarpacie

20-latek stracił panowanie nad pojazdem i dachował. Mężczyzna został przewieziony do szpitala

RZESZÓW. Do zdarzenia doszło wczoraj około godz. 15, na drodze powiatowej w Kupnie. 

Podkarpacie

Pod 44-letnim wędkarzem załamał się lód

PODKARPACIE. Do niebezpiecznego zajścia doszło w piątek na basenie poeksploatacyjnym żwirowni w Czarnej Sędziszowskiej.

Reklama