Rzeszów - Czwartek, 30.10.2025
Reklama

Niematerialny skarb – strój rzeszowiaków, czyli rańtuch na głowie i łoktusza na ramiona

Dodano: 04.09.2019 r.

fot. Archiwum RESinet.pl
fot. Archiwum RESinet.pl
RZESZÓW. Rzecz o tym, jak na co dzień ubierali się kiedyś mieszkańcy Rzeszowa i okolic, co to takiego czepiec i sukieniak, i kiedy mężczyźni i kobiety mogli je otrzymać oraz co z tym wszystkim mają wspólnego ówcześni mieszkańcy wsi Budziwój.

W swoim pierwotnym założeniu najstarsze stroje rzeszowiaków inspirowane były ubiorem szlachty, miały być wyrazem wysokich aspiracji społecznych mieszkańców najbogatszych wsi. Początkowo stroje nosiły wiele znamion ubioru Lasowiaków, zamieszkujących obręb Puszczy Sandomierskiej. W późniejszych latach do ubioru rzeszowiaków weszły materiały fabryczne, takie jak tiule, adamaszki i tkaniny jedwabne, ale naszą modową podróż zaczniemy nieco przyziemnie, od codziennego ubioru.

Na co dzień

Strój chłopów składał się z długiej lnianej koszuli wypuszczonej na „portki” i przepasanej paskiem. Na głowie mężczyźni nosili słomiany kapelusz wykonany z żytniej plecionki, a w chłodniejsze dni zakładali płótniankę. Na nogach mieli buty z cholewką lub „chodaki”. Strój kobiet to lniana koszula, spódnica lub fartuch, zapaska, rańtuch na głowie, kamizelka (zwana również płachtą) oraz łaktusza na ramiona.

Wyżej wymienione stroje były przypisane głównie osobom niezbyt zamożnym. Bogatsi mieszkańcy rzeszowskiego regionu zakładali kapelusze podszywane czerwonym suknem. W okresie zimowym zakładano robione na drutach magierki z wełny, a w okresie prawdziwych mrozów ubierano czarne czapy z baraniego futra.

Strój od święta

Od święta, jak potocznie mówimy m.in. na niedzielę, mężczyźni ubierali na siebie szyte koszule z dobrze wybielonego lnu lub po prostu z bawełny. Warto dodać, że koszule świąteczne były gęsto marszczone, często ozdobione atłaskowym lub angielskim haftem, głównie przy mankietach i kołnierzyku. Gacie były najczęściej wykonane z płótna, natomiast te które były noszone na wierzchu (wszystko zależało od pogody) były przeważnie szyte z lepszego materiału. Do tego wszystkiego zakładano buty „oficery”, sukmane z brązowego sukna i oczywiście kapelusz,  w tym przypadku koloru czarnego, ozdabiany często pawimi piórami przy tasiemce. Młodzi mężczyźni do stroju świątecznego zakładali pas krakowski. W stroju rzeszowskim obowiązywały dwa typy obuwia - polskie i węgierskie. Buty polskie miały zgrabniejszy kształt i noszono je raczej w dni świąteczne. Buty węgierskie były zwieńczone wysokim, podbijanym podkówkami obcasami.

Z dwóch rodzajów materiału składały się z kolei koszule kobiece do stroju świątecznego. Górną ich część tworzono z cienkiego samodziału lnianego, zaś dolną ze zwykłego samodziału lnianego. Koszule miały okrągły, wykładany kołnierzyk albo mały dekolt. Wzdłuż krawędzi dekoltu, na mankietach, kołnierzykach i czasami na rękawach wyszywano wzory haftem atłaskowym i angielskim - były to zwykle motywy kwiatowe. Do haftowania używano najczęściej nici białych, w późniejszym czasie w grę wchodziły również nici niebieskie i czerwone. Pod koniec XIX w. zaczęto nosić gorsety szyte z aksamitu, sznurowane lub zapinane na haftki. Na początku były czarne, później zdecydowano się na inne kolory: granatowy i czerwony. Gorset był lekko dopasowany w talii, od pasa biegły tacki opadające na biodra. Gorsety zdobione były drobnymi naszyciami przy krawędziach, ze srebrnych cekinów lub metalowego sznurka.
Reklama
W późniejszym okresie do ozdabiania zaczęto wykorzystywać kolorowe cekiny. Z czasem modny stał się haft koralikowy, między który wplatano kolorowy haft płaski. W okresie pierwszej wojny światowej gorsety były mocno zdobione. Za kobiecy kaftan służyła katanka zapinana na szklane guziki. Do jej uszycia wykorzystywano materiały bawełniane i wełniane. Katanki z batystu i płótna ozdabiano haftem angielskim i atłaskowym.

Jak widać kobiecy strój to świat detali, a powyższe informacje to nie koniec ciekawych nowinek. Pozostała nam jeszcze sprawa obuwia. Do stroju świątecznego kobiety ubierały buty polskie, zakończone niższą cholewką niż w przypadku butów męskich. Dodatkowym elementem były jedwabne wstążki do zawiązywania korali, a ich końce opadały z tyłu, sięgając aż do kolan. Ozdobne wstążki przypinano też do katanki i gorsetu. Wstążki wplatano też w warkocze. Najcenniejszą biżuterią były naszyjniki wykonane z prawdziwych korali, do których przypinano talary z wizerunkiem Matki Boskiej i krzyże ze srebra.

Pierwsze sukieniaki i czepce

Sukieniaki kojarzone są głównie ze strojem rzeszowskim, a najczęstszym ich kolorem jest niebieski. Pierwszy z nich mężczyzna otrzymywał przed swoim ślubem. Starsze wersje szyto z płótna. Nogawki zwężone od kolan wpuszczano w buty i minimalnie wyciągano na cholewy. Kawalerowie i młodzi mężczyźni ozdabiali spodnie oblamówkami, które pokrywano ściegiem Janina bądź żółtym haftem. Kamizelki szyto z, fabrycznego płótna. Co ciekawe, sukieniaki i kamizelki, jako pierwsi zaczęli nosić mieszkańcy wioski Budziwój. Ich stroje inspirowane były ma kurtkach i spodniach noszonych przez XIX-w. powstańców. 

Pierwszą rzeczą jakie kobiety otrzymywały w dniu ślubu był czepiec, od tego czasu stawał się on dla nich codziennym nakryciem głowy. Przy ubieraniu czepca włosy wkładano w obręcz hamełki, którą ściągano na czubek głowy. Włosy podzielone na dwie części skręcano wokół dwóch pasków materiału przyczepionych do hamełki. Taki styl ułożenia włosów i materiału okręcano wokół obręczy, a całość przypinano do włosów za pomocą szpilek. Na czubku głowy tworzył się wtedy okrągły koczek, na który zakładano czepek albo niewielką chustkę, zdobioną haftem angielskim lub atłaskowym. Chustka była trójkątna, czepek miał kształt podkowy. Czepek wykonany był z prążkowanej bawełny albo z gładkiego materiału jedwabnego, który ozdabiano koralikami i cekinami. Tylko przy skromniejszych uroczystościach kobieta mogła sobie pozwolić na zdjęcie chustki i odsłonięcie całego czepka.


Artykuł powstał w oparciu o "Gminny program opieki nad zabytkami miasta Rzeszowa na lata 2017 - 2020".
 
Rafał Bolanowski (rafal.bolanowski@resinet.pl)

 

Reklama

Komentarze

Pozostałe wiadomości z Rzeszowa

Rzeszów

Ta ważna droga w Rzeszowie ma być gotowa jeszcze w tym roku. Zobacz postęp prac [ZDJĘCIA]

RZESZÓW. Trwają prace przy budowie nowej drogi w południowo-wschodniej części miasta. Chodzi o połączenie ulicy Krzyżanowskiego z ul. Wieniawskiego. Inwestycja ma zakończyć się jeszcze w tym roku. Na jakim etapie są obecnie...

Rzeszów

Zderzenie trzech aut na skrzyżowaniu ul. Paderewskiego z ul. Krzyżanowskiego

RZESZÓW. Nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu było przyczyną kolizji, do której doszło dziś na skrzyżowaniu ulic Krzyżanowskiego i Paderewskiego. Dwie osoby wymagały pomocy medycznej i trafiły do szpitala.

Rzeszów

Rozbudowa rzeszowskiego „elektronika” na ostatniej prostej [ZDJĘCIA]

RZESZÓW. Dobiegają końca prace związane z rozbudową Zespołu Szkół Elektronicznych przy ul. Hetmańskiej w Rzeszowie. Powstał nowy budynek, a stary został wyremontowany. Koszt inwestycji to nieco ponad 10,6 mln zł.

Rzeszów

Wypadek na S19 w Trzebusce. 2 osoby ranne, utrudnienia w ruchu

W godzinach porannych na odcinku drogi ekspresowej S19 w Trzebusce doszło do zderzenia dwóch pojazdów. Droga w miejscu zdarzenia jest zablokowana. Wprowadzono objazdy.

Rzeszów

18-metrowy elektryczny przegubowiec MAN Lion's City na ulicach Rzeszowa [ZDJĘCIA]

RZESZÓW. MPK testuje nowe autobusy. Od początku października na ulicach Rzeszowa można spotkać 18-metrowy autobus elektryczny MAN Lion's City 18E, którego nietrudno zauważyć. Pojazd obsługuje m.in. linie 0A i 0B. Udało nam...

Rzeszów

Uwaga kierowcy! Zamknięty fragment drogi w Malawie

RZESZÓW. W związku z pracami drogowymi, przez dwa dni nieprzejezdny będzie odcinek drogi powiatowej nr 1396R w Malawie.

Rzeszów

600 mln zł dla dwóch podkarpackich szpitali

PODKARPACIE. Ministerstwo Zdrowia zatwierdziło listę projektów strategicznych rekomendowanych do realizacji w latach 2026 – 2029. Wśród nich znalazły się dwa ogromne projekty z Podkarpacia, w tym m.in. budowa nowoczesnego ośrodka w Świlczy.

Rzeszów

Prezydent Rzeszowa spotka się z mieszkańcami dwóch osiedli

RZESZÓW. Już wkrótce Prezydent Rzeszowa odbędzie kolejne spotkanie z mieszkancami w ramach cyklu "Rzeszów To My".

Reklama