Rzeszów - Wtorek, 06.05.2025
Reklama

Nowa siedziba Sądu Okręgowego przy ul. Borowej?

Dodano:

fot. ViC / RESinet.pl
fot. ViC / RESinet.pl
RZESZÓW. Ministerstwo Sprawiedliwości w porozumieniu z władzami miasta chcą zmienić lokalizację przyszłej inwestycji, związanej z budową nowej siedziby Sądu Okręgowego. Radni miasta sceptycznie podeszli do tego tematu.

O tym, że w ratuszu już od wielu lat mówi się o przejęciu zamku i „przerobienia” go na placówkę kulturalną nie trzeba przypominać ze szczególnym pietyzmem. Sprawa ponownie nabrała rozpędu podczas ubiegłorocznych wyborów, kiedy to Tadeusz Ferenc otwarcie udzielił poparcia Marcinowi Warchołowi i do dnia dzisiejszego wszystko opiera się jedynie na podpisanym we wrześniu liście intencyjnym.

Przypomnijmy, że ww. list intencyjny mówi o przejęciu przez władze miasta Zamku Lubomirskich oraz o przekazaniu przez miasto działki pod budowę nowej siedziby dla Sądu Okręgowego. Wiemy, że w zamian za zamek, ratusz na rzecz Ministerstwa Sprawiedliwości ma w planach oddanie terenów przy ul. Dołowej o powierzchni około 1,1 ha. Samo przekazanie miałoby się odbyć po wybudowaniu nowego obiektu.

Aktualnie trwają pracę nad przygotowaniem odpowiedniego porozumieniu, w związku z czym po badaniach geologicznych terenu, wyszła propozycja, aby budowę Sądu Okręgowego z ul. Dołowej przenieść na ul. Borową, gdyż dla Ministerstwa Sprawiedliwości oznacza to mniejsze koszty. O całej sprawie była mowa podczas wtorkowej sesji Rady Miasta.

„W wyniku rozmów przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości wskazaliśmy lokalizację przy ul. Borowej. Koszty związane z budową na ul. Dołowej były znacznie wyższe” – tłumaczył Andrzej Gutkowski, zastępca prezydenta Rzeszowa. Dodajmy również, że lokalizacja przy ul. Borowej została zaakceptowana przez ministerstwo.
Reklama
Pomysł nie przypadł do gustu radnych. Jednym z argumentów „przeciw” podjęciu projektu uchwały były kwestie estetyczne, gdyż jak wiadomo w rejonie ul. Dołowej znajduje się Sąd Apelacyjny, co z jednej strony pokazywałoby spójną wizję przestrzenną miasta, a z drugiej ułatwiało by pracę m.in. interesantom i prawnikom. Głównym problemem z ul. Dołową jest grunt, którego przygotowanie pod inwestycje wiąże się z dodatkowymi kosztami.

„Czas uśmiechu pana Warchoła mnie nie przekonuje. Planując taką inwestycje wiedzieliśmy jaki tam jest grunt. Nie powinniśmy się martwić kosztami, jakie poniesie ministerstwo, a estetyką miasta” – tłumaczyła radna Jolanta Kaźmierczak z Platformy Obywatelskiej.

Zwolennikami pozostawienie inwestycji na ul. Dołowej był m.in. radny Prawa i Sprawiedliwości Robert Kultys oraz Andrzej Dec, przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa. Kolejno radny Mateusz Szpyrka zwrócił się z wnioskiem o skierowanie tematu pod obrady komisji gospodarki komunalnej. 17 radnych poparło pomysł, przez co temat został niejako zawieszony.

Reklama

Komentarze

Pozostałe wiadomości z Rzeszowa

Rzeszów

Ile mandatów za spalanie śmieci wystawiono w 2019 roku w Rzeszowie?

RZESZÓW. W 2019 roku licznik mandatów zatrzymał się na czterech przypadkach.

Rzeszów

Znamy wykonawców zainteresowanych remontem kładki nad al. J. Piłsudskiego

RZESZÓW. Ratusz na remont kładki zarezerwował w budżecie miasta 128 tys. zł.

Rzeszów

Powstała pierwsza Rada Uniwersytetu Rzeszowskiego. W jej skład wchodzi siedmiu członków

RZESZÓW. Przewodniczącym Rady Uczelni I kadencji został Wit Karol Wojtowicz.

Rzeszów

Przy ul. Warszawskiej powstaną ekrany dźwiękochłonne? Ratusz: nie ma jeszcze decyzji

RZESZÓW. O podjęcie inwestycji zwrócił się radny PiS, Marcin Fijołek.

Rzeszów

21 kilogramów narkotyków i 12 podejrzanych w rękach CBŚP z Rzeszowa

RZESZÓW. Sąd Rejonowy w Rzeszowie zastosował wobec 11 podejrzanych tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy.

Reklama