Rzeszów - Niedziela, 14.12.2025
Reklama

Cieszanów Rock Festiwal 2019 z perspektywy "świeżaka"

Dodano: 20.08.2019 r. / Rafał

Powiedzieć o tegorocznej edycji Cieszanów Rock Festiwal „fajna impreza”, to tak jakby powiedzieć o niedźwiedziu, że jest ładnym misiem. Choć moje festiwalowe doświadczenie jest niewielkie, a obecność na imprezie ograniczyła się jedynie do dwóch niepełnych dni, rzeczą wprost obowiązkową jest oddanie „cezarowi co cesarskie, a Bogu co boskie”.

Zacznijmy zatem relację w kolejności odczuć i wrażeń doświadczonych już od pierwszych chwil spędzonych w Cieszanowie. Na ulicy prowadzącej do wejścia wędrują tłumy ludzi, punkowcy z kolorowymi irokezami, kobiety w lekko gotyckim przyodzianiu, nie brakuje też zwykłych zjadaczy chleba, których kastę mówiąc nieskromnie reprezentowałem. Gdzie nie spojrzysz, widać że coś się dzieje, że w powietrzu wisi bomba, z której notabene emanuje czysta euforia, zaraźliwa przepotężnie.

Idziemy dalej w poszukiwaniu sceny i tych sławnych pierogów, o których smaku wśród festiwalowiczów krążą legendy. Jak się później okaże to nie tylko smak pierogów jest składową opowieści, najlepsze jak zawsze trzeba odkryć samemu. Zmierzam w stronę epicentrum całej imprezy, w stronę terenu gdzie wszystko ma swój początek i koniec. Co widzimy? Scenę skierowaną w stronę pobliskiego kąpieliska, gdzie leniwie dryfując na materacu przypominającym flaminga możemy podziwiać teren festiwalu racząc się różnego rodzaju trunkami - pomysł prima sorte.

Czas na konkrety, czyli koncerty, koncerty i jeszcze raz czyste emocje, które z minuty na minutę, numeru na numer i kapeli na kapele zmierzały w stronę nieskończoności, i kiedy przyszedł czas na ostatnie dwa czy trzy koncerty, miało się wrażenie, że zarówno pod sceną, jak i daleko za akustykiem ludzie bawią się z taką samą intensywnością. Bez wyjątku czy byli to punkowie w kolorowych irokezach, ojciec ze swoim 14-letnim synem, czy zwykły zjadacz chleba (jakim przypominam byłem ja), wszyscy, nawet osoby siedzący wzdłuż barierek i na kocykach, bawili się przednio, aż żal że trzeba było kończyć, no ale trzeba było, w końcu sen czasami może okazać się zbawienny w skutkach, choć z drugiej strony koniec dnia koncertowego nie koniecznie idzie w parze z końcem dnia na polu namiotowym, ale żeby to zrozumieć, trzeba najzwyczajniej w świecie to przeżyć.

Kiedy już ustąpi noc, a słońce zacznie wypraszać festiwalowiczów z gorących i dusznych namiotów, nie oznacza to wcale, że naszym oczom ukaże się parada zombie, wprost przeciwnie, ta cała atmosfera wtłacza w ich żyły jakieś bliżej nieokreślone siły pozwalające funkcjonować, nawet kiedy zdrowo rozsądkowa liczba 8 przespanych godzin nie została spełniona. Właśnie wtedy zbawiennym okazują się te słynne pierogi, które w przeszłości kosztowali sami Rolling Stonesi. Grupa Niezapominajek, starszych pań odpowiedzialnych za powstanie tego zbawiennego produktu, nie dość, że raczy festiwalowiczów pysznymi pierożkami, to w rozmowie z nimi nie sposób nie dostrzec satysfakcji i ciepła bijącego z serca tych kobiet. Cały ten proces tworzy coś wyjątkowego, jakieś przeświadczenie, że każdego w promieniu kilometra wypełnia pozytywna energią, o jaką niekiedy trudno w naszej szarej rzeczywistości.

Wiadomo, jest festiwal, są też fast foody dla mniej wybrednych smakoszy, koszulki z logiem klasyków takich jak Led Zeppelin, wyżej wspomniani Stonesi oraz całe gro legend polskiej sceny rockowej. Niezależnie czy na co dzień słuchasz alternatywy, japońskiego popu czy rocka, bardów na wzór Jacka Kaczmarkiego, czy muzyki filmowej. Nieważne, że jedyną subkulturą jaką reprezentujesz, jest ta spod szyldu „zwykłego zjadacza chleba”, gwarantuje że jeżeli do swojego plecaka poza ubraniami, kosmetykami i butami na zmianę zapakujesz otwartą głowę i głód przygody, to te trzy dni będą dla ciebie dużo cenniejsze, niż niejedna przeczytana książka. 

Rafał Bolanowski (rafal.bolanowski@resinet.pl)

 

Reklama

Komentarze

Pozostałe wiadomości

Aktualności

"Mały Pingwin Pik-Pok..." - nowa wystawa czasowa w Muzeum Dobranocek

9 grudnia 2025 r. o godz. 11:00 w rzeszowskim Muzeum Dobranocek odbędzie się wernisaż nowej wystawy czasowej zatytułowanej „Mały Pingwin Pik-Pok z Wyspy Śniegowych Burz”.

Aktualności

Świąteczne Miasteczko w Rzeszowie rusza „z wyjątkowym rozmachem” [PROGRAM]

Rzeszów już 5 grudnia rozbłyśnie świąteczną energią. W tym roku miasto postanowiło otworzyć Świąteczne Miasteczko z wyjątkowym rozmachem. W programie, m.in. świąteczny autobus z Mikołajem za kierownicą, Wielkie Kolędowanie z Polsatem, otwarcie...

Aktualności

Wojewódzki Dom Kultury stworzył pierwszy komiks o losach rodziny Ulmów. Premiera 6 grudnia 2025 r.

„O świcie w Markowej. Historia Błogosławionej Rodziny Ulmów” – to tytuł pierwszego komiksu o losach rodziny Ulmów, w przededniu i podczas II wojny światowej. Ten wyjątkowy projekt został zrealizowany przez Wojewódzki Dom...

Aktualności

Ruszają zapisy na zimowe półkolonie w filiach RDK

W środę, 3 grudnia Rzeszowski Dom Kultury rozpoczyna zapisy na pełne atrakcji zimowe półkolonie dla dzieci organizowane w kilkunastu na terenie całego Rzeszowa

Aktualności

Organizatorzy Rzeszowskich Juwenaliów ogłosili kolejnego wykonawcę

Myslovitz, Malik Montana, Sentino to ogłoszeni do tej pory artyści, którzy wystąpią na przyszłorocznych Rzeszowskich Juwenaliach. Teraz do tego składu dołączył młody raper Zippy Ogar.

Aktualności

HailSAY10 Tour nadciąga. W line-upie rzeszowski zespół SARS

28 listopada 2025 r. w rzeszowskim Pubie Spółdzielczym odbędzie się koncert metalowy w ramach trasy “HailSAY10 Tour”. Na scenie m.in. rzeszowski zespół SARS oraz Semprah, Lunacy i Void Spectrum.

Aktualności

Koncepcje „Biblioteki Nowej” na wystawie pokonkursowej w WiMBP przy ul. Sokoła

W budynku Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rzeszowie można oglądać wystawę pokonkursową przedstawiającą efekty międzynarodowego konkursu architektonicznego na projekt kompleksu obiektów kultury pn. „Biblioteka Nowa” w Rzeszowie.  Ekspozycja prezentuje nagrodzone koncepcje oraz...

Aktualności

Symfoniczny wieczór w Filharmonii z muzyką trzech kompozytorów i wyjątkowymi gośćmi

Piątkowy wieczór symfoniczny w Filharmonii Podkarpackiej rozpoczną „Wariacje symfoniczne” Antonina Dvořáka. Następnie słuchacze zgromadzeni w sali koncertowej usłyszą „Koncert wiolonczelowy a-moll” Roberta Schumanna. Na zakończenie wieczoru zabrzmi Symfonia e-moll „Odrodzenie” Mieczysława Karłowicza....

Reklama