Rzeszów - Sobota, 24.05.2025
Reklama

Czy w Rzeszowie powstanie całkowicie nowy i kryty skatepark? Są takie plany

Dodano:

fot. Archiwum RESinet.pl
fot. Archiwum RESinet.pl
RZESZÓW. Szkółka sportów ekstremalnych z Rzeszowa chce stworzyć kryty skatepark. Problemem lokalizacja i koszty utrzymania obiektu. Oficjalnym powodem braku zadaszenia nad obiektem przy ul. Podpromie są wysokie koszty jego montażu.

W Rzeszowie funkcjonuje jeden skatepark przy ul. Podpromie, którym zarządza Rzeszowski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Problemem jest jednak okres, w którym „riderzy” mogą z niego korzystać i nie chodzi tutaj o regulamin obiektu, który by w jakikolwiek sposób ograniczał dostęp, a o zagospodarowanie przestrzeni, gdyż skatepark nie jest zadaszony, co w znacznym stopniu utrudnia użytkownikom jazdę w okresie jesienno-zimowym. Mało kto ma ochotę na jazdę wyczynową przy ujemnych temperaturach.

Co z funkcjonującym dotychczas zadaszeniem?

Co prawda w ubiegłych latach rozkładano duży namiot nad obiektem, jednak w tym roku tego typu „udogodnień” zabrakło. Jaki jest powód takich działań? „Wykonawcy za zadaszenie obiektu życzyli sobie za dużo pieniędzy. Chodzi przede wszystkim o ceny” – odpowiada Maciej Chłodnicki, rzecznik prasowy prezydenta Rzeszowa.

Warto dodać, że zadaszenie, które pierwszy raz zostało zamontowane w 2015 roku powstało w ramach pierwszego Rzeszowskiego Budżetu Obywatelskiego i kosztowało ponad 700 tys. zł. Od wiosny 2017 roku zadaszenie nie zostało ponownie rozłożone.

Lekiem na całe zło może być kryty skatepark, o którego powstanie zabiega działająca w Rzeszowie szkółka sportów ekstremalnych „SK8 School”: „Poszukiwaliśmy przestrzeni o minimalnej powierzchni 250m2. Poszukiwania miejsca trwały 5 miesięcy, kilka lokalizacji się znalazło. Na chwilę obecną liczymy, że uda nam się stworzyć kryty skatepark na przyszły sezon zimowy (październik-marzec)” – mówi Mirosław Tajchman ze szkółki.

Przestrzeń nie jest największym problemem

Wiemy również, że udało im się odnaleźć odpowiednią przestrzeń w centrum miasta w porozumieniu z jej właścicielem. Realizację projektu uniemożliwiła jedna ze spółdzielni mieszkaniowych: „Udało nam się porozumieć w właścicielem pewnej przestrzeni, która idealnie nadawała się do planowanego celu. Niestety na drodze stanęła jedna ze spółdzielni mieszkaniowych, która przyblokowała projekt” - wyjaśnia Mirosław Tajchman.
Reklama
Największym problemem nie jest jednak lokalizacja, a koszt utrzymania hali, które zdaniem pomysłodawców projektu mogą być wyższe od szacunkowych przychodów, w związku z czym niezbędny będzie sponsor. Warto zaznaczyć, że sporty uprawiane na tego typu obiektach, należą do dyscyplin olimpijskich.

„Naszym celem było stworzenie miejsca dostępnego dla wszystkich, gdzie cena za wejście będzie na tyle przystępna, aby każdego było stać na opłacenie (10zł wejście jednorazowe/200zł karnet miesięczny). Według naszych szacunków koszt miesięczny to 12 000 zł/brutto. Niestety przedsiębiorcy w Polsce, związani z interesującymi nas sportami nie są zainteresowani. Mimo licznych kontaktów rodziców, których pociechy uczęszczają na nasze zajęcia, nie znaleźliśmy chętnych inwestorów spoza środowiska” – dodaje Tajchman.

ROSIR-owi montaż się nie opłaca

Jak widać w całej sprawie jest dużo niewiadomych, jednak zapału do działania nie brakuje, zważywszy na to, że tematem krytego skateparku zajmują sięludzie z pasją, którzy od wielu lat działają w branży i przekonują, że zainteresowanie tym sportem w Rzeszowie jest bardzo duże: „Ludzi jeżdżących na deskorolce, rolkach, BMX-ach i hulajnodze jest w Rzeszowie bardzo wielu” – podsumowuje Mirosław Tajchman.

Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że sprawa z zadaszeniem istniejącego obiektu komplikuje sam ROSIR. Jaki jest powód ich działań? Zapewne finansowy, gdyż skatepark jest ich jedynym obiektem, z którego nie są pobierane żadne profity, a rozkładanie zadaszenia kosztuje.

 
Rafał Bolanowski (rafal.bolanowski@resinet.pl)
 

Reklama

Komentarze

Pozostałe wiadomości z Rzeszowa

Rzeszów

Rzeszowscy policjanci mają nowe, specjalistyczne radiowozy

RZESZÓW. Podkarpacka Policja odebrała cztery specjalistyczne radiowozy. Dwa z nich trafiły komendy miejskiej w Rzeszowie. Samochody będą wykorzystywane przez policjantów drogówki, obsługujących zdarzenia drogowe.

Rzeszów

Pumptrack na osiedlu Baranówka jednak powstanie

RZESZÓW. Prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek zdecydował się na zwiększenie pieniędzy na budowę Pumptracka na osiedlu Baranówka.

Rzeszów

Rolnicy zablokują DK97 i dwa ronda w Rzeszowie na 24 godziny

RZESZÓW. Lider ruchu społecznego Agrounia, Michał Kołodziejczak zapowiedział blokady dróg w całej Polsce, w tym również w Rzeszowie. Strajki odbędą się w przyszłym tygodniu.

Rzeszów

Wtargnął do cudzego mieszkania i zasnął na podłodze. Miał ponad 6 promili alkoholu

RZESZÓW. Policjanci z oddziału prewencji KMP w Rzeszowie podjęli nietypową interwencję w jednym z mieszkań na osiedlu Kmity w Rzeszowie.

Rzeszów

W sobotę utrudnienia na ul. Świadka. Trwa rozbudowa sieci ciepłowniczej

RZESZÓW. Trwa rozbudowa sieci ciepłowniczej na osiedlu Nowe Miasto. W sobotę (21 sierpnia) wyłączony z ruchu będzie jednokierunkowy odcinek ul. Witolda Świadka.

Rzeszów

Kto wykona ogród kieszonkowy przy ul. Reymonta i ul. Króla Augusta? Ruszył przetarg

RZESZÓW. Miasto poszukuje firmy, która stworzy ogród kieszonkowy w rejonie ulic Reymonta i Króla Augusta. Nowa, zielona przestrzeń ma powstać jeszcze w tym roku.

Rzeszów

Na podwójnym gazie pędził 138 km/h przez al. Sikorskiego

RZESZÓW. 39-letni motocyklista jadąc al. Sikorskiego, przekroczył dozwoloną prędkość o 88 km/h. Mężczyzna zignorował sygnały policjantów i zaczął uciekać. Kiedy funkcjonariuszom udało się go zatrzymać, okazało się że był pijany.

Rzeszów

Ciągnik przygniótł 50-letniego kierowcę. W akcji śmigłowiec LPR

RZESZÓW. 50-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego został przygnieciony przez ciągnik. Ranny mężczyzna śmigłowcem został przewieziony do szpitala.

Reklama