Rzeszów - Czwartek, 01.05.2025
Reklama

Mistrz i Małgorzata [RECENZJA]

Dodano: /

Gdyby tak muzyka mogła zostać idealnie odzwierciedlona słowami, muzyczny motyw przewodni spektaklu Cezarego Ibera, jego transowe brzmienie pobudzające ostrością jest dopełnieniem tego co zobaczą widzowie, kiedy po raz pierwszy przed ich oczami stanie świta Wolanda.

Zanim jednak w pełni zabrniemy do świata nadrealizmu Bułhakowa i skradzionej głowy Berlioza, na kilka krótkich chwil zatrzymajmy się przy aranżacji sceny. Cechuje ją przede wszystkim dynamizm i symbolika o dość wystudzonym wydźwięku, co w przełożeniu na całokształt przedstawienia pozostawia dużą dozę swobody działającej z korzyścią na doznania odbiorcy. Opisywany zabieg może wynikać w głównej mierze z mnogości poruszanych wątków, ale o tym później.

Na deskach „Siemaszki”  pojawia się konstrukcja przypominająca szklaną wystawę. Została ona umieszczona na końcu sceny i służy jako tymczasowy dom tytułowego Mistrza, co w połączeniu z odpowiednio prowadzonym światłem staje się dla publiczności sferą, po części wyjętą z pozostałej części sceny, bezsprzecznie dodając do całej historii sentymentalną nutę utraconej przeszłości, która notabene zostaje uzupełniona aktorstwem i tonem głosu Adama Mężyka.

Czas przejść do zasadniczej części całej opowieści. Arcydzieło Michaiła Bułhakowa cechuje mnogość wątków i symboli, pod tym względem „Mistrz i Małgorzata” w interpretacji Ibera nie ustępuje pola pierwowzorowi. Reżyser sumiennie przywołuje znaczną część wątków w sposób zhermetyzowany, pozwalając poznać smak każdego z nich i robi to na tyle hipnotyzująco, że nie sposób nie odnieść wrażenia zaginanej czasoprzestrzeni, bo choć całość trwa ponad trzy godziny, to i tak czas przecieka przez palce, a sam spektakl ani na moment nie traci pierwotnej esencji, skupiającej uwagę widza.

Co należy wyraźnie zaznaczyć, to fakt że mamy do czynienia zarówno z wątkiem moskiewskim, który dzieli spektakl na dwie części: pierwsza poświęcona perypetią Wolanda i druga skupiająca w sobie szczegółowo wątek miłosny Mistrza i Małgorzaty oraz wątek jerozolimski przedstawiający historie „graną” przez lalki. W trakcie scenicznej żonglerki wątkami, klimat każdej z nich wyróżnia się wyraziście, kiedy na scenie pojawia się Woland, natychmiastowo pojawia się swego rodzaju nadnaturalne szaleństwo, gdy mowa o Mistrzu i Małgorzacie dopada nas realizm i tęsknotę, a w przypadku Poncjusza Piłata czuć po prostu historyczny patos.

Dla wszystkich fanów rosyjskiej mody lat 30. XX wieku mam złą wiadomość: w spektaklu Siemaszki została ona ograniczona do minimum i jest w tym pewien klucz. Nie sposób nie oprzeć się wrażeniu, że dialogi, gesty i w końcu sama gra aktorska jest niejako odzwierciedleniem ich ubioru. Mówiąc w skrócie symbolizuje daną interpretacje osobowości.

Pozwolę sobie ponownie nawiązać do podziału spektaklu na dwie części. Wrażenia jakie pozostawia po sobie pierwsza część są niebywale barwne i żywe, zresztą źródłem tych odczuć jest w głównej mierze kreacja Wolanda, granego gościnnie przez Krzysztofa Boczkowskiego, na co dzień występującego we Wrocławskim Teatrze Współczesnym. Możemy zatem stwierdzić śmiało, że na rzeszowskiej scenie pojawia się prawdziwy szatan, z całą swoją złowrogą chytrością i magnetycznym uśmiechem. Towarzyszy mu świta, w której mimowolnie wyczuwamy pewną więź, która istnieje również pomiędzy kreacjami literackimi Bułhakowa.

W drugiej części scena w głównej mierze należała do „naszej” Małgorzaty i choć dobrze znana rzeszowskiej publiczności Dagny Cipora swoją grą przywołała wiele nostalgicznych westchnień, prezentując bezsprzecznie spójność pomiędzy kreacją sceniczną i literacką, to w dalszej części, kiedy ukazana jest jej relacja z Wolandem, kiedy na scenie pojawia się zupełna nagość, pojawia się również przeświadczenie, że do pełnej swobody niezbędnym może okazać się czas spędzony „w roli”. Nie zmienia to jednak tego, że Małgorzacie należą się owacje na stojąco, chapeau bas!

Rafał Bolanowski

 

Reklama

Komentarze

Pozostałe wiadomości

Aktualności

"W Układzie Słonecznym". Cezik z NutkoSferą znów przyjedzie do Rzeszowa

Cezary Nowak, działający pod pseudonimem CeZik ponownie przyjedzie do Rzeszowa z projektem NutkoSfera, aby zabrać najmłodszych słuchaczy w kosmiczną podróż. Koncert odbędzie się w sali kongresowej Zen.com Expo w Jasionce.

Aktualności

Finisaż wystawy pisanek w Galerii WDK. Będzie możliwość ich zakupu

W sobotę 12 kwietnia o godz. 11. w Wojewódzkim Domu Kultury w Rzeszowie odbędzie się finisaż Wystawy Tradycyjnej Podkarpackiej Pisanki Wielkanocnej. Prezentowane na niej dzieła będzie można kupić bezpośrednio u twórców.

Aktualności

Transmisja koncertu Placido Domingo na parkingu Filharmonii Podkarpackiej

Placido Domingo to jedna z gwiazd tegorocznego Muzycznego Festiwalu w Łańcucie. W związku z ogromnym zainteresowaniem koncertem artysty, organizatorzy festiwalu postanowili zorganizować płatną transmisję z tego wydarzenia. Sprzedaż biletów już ruszyła.

Aktualności

Znamy pełny line-up Brend Hip-Hop Festiwal

Bambi zamyka line-up nowego muzycznego wydarzenia na Podkarpaciu jakim jest Brend Hip-Hop Festiwal.

Aktualności

Koncert jubileuszowy z okazji 25-lecia Zespołu Tańca Ludowego „Rzeszowianka”

Działający w Centrum Młodzieży w Rzeszowie Zespół Tańca Ludowego „Rzeszowianka” obchodzi w tym roku 25 lecie działalności artystycznej. Z tej okazji już 26 kwietnia odbędzie się wielki koncert jubileuszowy.

Aktualności

Teatr Maska otrzymał duże dofinansowanie na dostępność

Prawie pół miliona złotych dofinansowania otrzymał Teatr Maska w ramach programu „Projektowanie Uniwersalne Kultury – dostępność w instytucjach kultury”.

Aktualności

Tegoroczne Święto Paniagi uświetni koncert Another Pink Floyd Symfonicznie

Jak co roku, miasto przygotowało masę atrakcji rozrywkowych, muzycznych i artystycznych z okazji święta jednej z najstarszych rzeszowskich ulic – 3 Maja. Zwieńczeniem wydarzenia będzie wyjątkowy koncert Another Pink Floyd Symfonicznie z...

Aktualności

Targi rzemiosła Wzory po raz pierwszy w Rzeszowie

RZESZÓW. Już w najbliższy weekend w stolicy Podkarpacia po raz pierwszy odbędą się Targi rzemiosła WZORY, czyli święto designu, rzemiosła i sztuki użytkowej. Swoje wyroby zaprezentuje ponad 100 wystawców.

Reklama